Siła tańca
XII Ogólnopolskie Spotkania Taneczne (Re)akcje Bełchatów 2020 nie odbyły się. Prawdopodobnie zostaną zorganizowane we wrześniu tego lub w marcu przyszłego roku. Odbyć się muszą. To cieszący się ogromnym zainteresowaniem turniej taneczny. Popularyzuje różnorodne formy ruchowo - taneczne wśród dzieci i młodzieży, integruje środowiska taneczne tworzące amatorski ruch artystyczny, propaguje taniec jako formę spędzania czasu wolnego wśród dzieci i młodzieży oraz sprzyja wymianie pomysłów i doświadczeń twórczych. Spotkania Taneczne zawsze też były okazją do wymiany doświadczeń i wzajemnej inspiracji tancerzy z różnych grup i zakątków Polski.
Bełchatów stolicą tańca nowoczesnego
Rok temu 9-10 marca Bełchatów był stolicą tańca nowoczesnego za sprawą XI Ogólnopolskich Spotkań Tanecznych (Re)akcje Bełchatów 2019. Do naszego miasta przyjechali tancerze z całego kraju, którzy chcieli zaprezentować swoje układy podczas najważniejszego turnieju tańca współczesnego oraz nowoczesnego w regionie.
Podobnie jak w ubiegłych latach, tancerze stanęli do konkursu w dwóch kategoriach: formy krótkie (dla formacji oraz zespołów) oraz formy długie (dla teatrów tańca). Efekt? Publiczność miała okazję obejrzeć 76 występów w wykonaniu zespołów i formacji, prezentacje kilkunastu solistów i duetów oraz 15 teatrów tańca. Tak miało być i w tym roku. 14 i 15 marca miały się odbyć XII Ogólnopolskie Spotkania Taneczne (Re)akcje Bełchatów 2020. Niestety dwa dni przed spotkaniami, gdy wszystko było zapięte na ostatni guzik, Miejskie Centrum Kultury zostało zamknięte, a wszystkie imprezy, spektakle i koncerty odwołane. To skutek epidemii koronawirusa.
Nie została jeszcze podjęta decyzja, czy XII spotkania taneczne będą przełożone na wrzesień, czy odbędą się za rok. Niestety ta druga możliwość jest bardziej prawdopodobna, bo wszystkie imprezy w Polsce zostały odwołane. Zaległości są więc ogromne.
To byłaby uczta dla oka
Anetta Wojtuch, starszy instruktor tańca w MCK, koordynator spotkań przypomina, że w sobotę 14 marca miały być prezentowane formy krótkie, do 5 minut a w niedzielę mini - spektakle taneczno – teatralne trwające do 30 minut. Konkurs, w którym biorą udział tancerze - amatorzy, w tym dzieci do 8. lat, zespoły działające w domach kultury, prywatnych oraz państwowych szkołach tańca i w tym roku miał być ogólnopolski. Co roku się rozrasta. Jest coraz więcej zgłoszeń. – Mamy ich tyle, że nie jesteśmy w stanie przyjąć wszystkich – mówi Anetta Wojtuch. Jeździ na przeglądy, konkursy i stale coś poprawia w regulaminie spotkań. Przygotowała dziesięć, a więc prawie wszystkie spotkania taneczne. Przeszły one daleką, artystyczną drogę.
Pierwszy konkurs odbył się w 2007 roku, pod nazwą Ogólnopolskie Spotkania Taneczne Bełchatów POWER DANCE. Pierwsze spotkania taneczne organizowano w hali sportowej ,,Energia’’. Siłą rzeczy odbiór prezentowanego tam tańca był zupełnie inny, bo taniec najlepiej podziwiać na scenie. Do Bełchatowa zmiany przyszły pięć lat temu wraz z nowym, pięknym Miejskim Centrum Kultury.
W tym roku przygotowania rozpoczęły się już we wrześniu ub. roku. Regulamin został rozesłany do dwóch tysięcy domów kultury, szkół tańca, do choreografów. Na XII Ogólnopolskie Spotkania Taneczne (Re)akcje Bełchatów 2020 zostało zakwalifikowanych 30 zespołów. Kwalifikacja odbywa się na podstawie nagrań; nie dałoby się bowiem przesłuchać wszystkich, którzy się zgłosili. Następnie odbyła się kwalifikacja 90 form krótkich. Wśród występujących były teatry dziecięce i dziecięcy soliści. Przeważały jednak teatry młodzieżowe., które prezentują taniec współczesny, łączący podstawy baletu klasycznego, form modernowych oraz improwizację. Wykorzystują elementy hip-hopu czy inne formy nowoczesne. Przygotowali przedstawienia, gdzie podstawą libretta są współczesne tematy bazujące na przeżyciach młodzieży, czyli przyjaźń, rodzina, miłość, samotność, współczesna technologia.
Wystarczy policzyć, żeby stwierdzić, że jury nie było w stanie przesłuchać większej ilości uczestników. I tak próby zaczynały się od 8. rano i trwały do późna. Konkurs pierwszego dnia miał się skończyć o 21., drugiego dnia – o 23. W jury miał zasiadać dr hab. Jacek Owczarek kierownik Instytutu Choreografii i Technik Tańca Akademii Muzycznej w Łodzi, tancerz i pedagog Akademii Muzycznej w Łodzi Krzysztof Skolimowski oraz tancerz i choreograf tworzący autorskie spektakle Paweł Grala.
Teatry tańca i soliści mieli przyjechać do Bełchatowa z całej Polski: z Gdańska, Krosna, z Łodzi, Warszawy, Rzeszowa. W Bełchatowie miała się odliczyć cała młoda, tańcząca Polska.
Wartość dodana konkursu
Spotkania od lat pełnią także rolę edukacyjną. Jurorzy nierzadko bardzo długo rozmawiają z uczestnikami. Dają wskazówki, mówią co można poprawić, co było dobre a co należy jeszcze przemyśleć. – To dlatego siedzimy po nocach – mówi z uśmiechem Anetta Wojtuch. – Ale to jednocześnie wartość dodana konkursu. Młodzi ludzie nie otrzymują suchego werdyktu; wiedzą dlaczego taki zapadł i nad czym trzeba jeszcze popracować. Dzieci i młodzież ze zdobytej wiedzy ma szansę zrobić użytek - dodaje.
Spotkania taneczne mają swą wierną publiczność, która spędza całe dwa dni na sali teatralno – widowiskowej. W czasie przesłuchań konkursowych zawsze była pełna. Przekonałam się o tym w ubiegłym roku. – Mamy zapalonych fanów, którzy przyjeżdżają do nas co roku – podkreśla Anetta Wojtuch. To nie tylko rodzice, którzy podziwiają swoje pociechy. Część uczestników oraz publiczności nocuje w Bełchatowie. Organizatorzy pomagają zapewniać noclegi co oznacza nawiązanie przyjacielskich relacji.
Wspaniała, młoda sztuka
Mało jest konkursów dla młodzieży, które promują teatr tańca. - Młodzi twórcy robią teatr tańca, nie mają się natomiast gdzie prezentować – ocenia koordynator spotkań.
W tej chwili jest organizowanych w Polsce z myślą o dzieciach i młodzieży kilka przeglądów. Zaczęło się od przeglądu w Koninie dla młodych teatrów tańca. Wygasł on jednak w obowiązującej do tej pory formule. – Brakowało na mapie Polski miejsca prezentacji młodych teatrów tańca. Stworzyłam więc taką możliwość – mówi Anetta Wojtuch.
Instruktor z Bełchatowa odpowiedziała na potrzeby młodych twórców, którzy tańczyli, ale nie mieli gdzie się zaprezentować, porównać swej sztuki i umiejętności z innymi. Atetta Wojtuch prowadzi w Miejskim Centrum Kultury w Bełchatowie kilka grup Zespołu Tańca Współczesnego Progress. Tu nawet nie chodzi o udział w konkursie lecz o zaprezentowanie się innej, niż własna publiczności. MCK jest wspaniałym miejscem dla artystów. Posiada salę teatralno-widowiskową na 500 miejsc z dobrą akustykę i z dużą sceną; zatrudnia profesjonalnych dźwiękowców i oświetleniowców. To ewenement na artystycznej mapie Polski. – Naprawdę powinniśmy cenić, że mamy profesjonalną scenę. Dzięki MCK dzieją się u nas fajne rzeczy; ludzie chętnie tu przyjeżdżają. To doskonale promuje miasto – mówi A.Wojtuch. A dla mieszkańców Bełchatowskiego jest szansą na przekonanie się, co robią młodzi ludzie, jak bardzo są kreatywni. – Jest to możliwość, by zobaczyli gratisowo, bo tych przedstawień nie biletujemy, wspaniałą, młodą sztukę - dodaje.
Od początku impreza objęta była Honorowym Patronatem Prezydenta Miasta, a od kilku lat Prezydent Miasta Bełchatowa sponsoruje nagrodę GRAND PRIX dla najlepszego zespołu festiwalu. Wszyscy najmłodsi uczestnicy otrzymywali nagrody. Dzieci trzeba zachęcać, najmłodsza kategoria zawsze więc wyjeżdża z nagrodami. Do zobaczenia za rok!
Anna Staniaszek
Zdjęcia z XI Ogólnopolskich Spotkań Tanecznych (Re)akcje Bełchatów 2019 Marian Wójcik