Naukowa Noc Muzeów

Po raz 20. muzea całego świata otworzyły swe podwoje. W sobotę, 18 maja w wielu miastach Polski zorganizowano Noc Muzeów. 18 maja w Bełchatowie Naukowa Noc Muzeów została połączona z jubileuszem PGE Gigantów Mocy. Interaktywne muzeum  obchodziło 10. rocznicę powstania. Agnieszka Kuchnik, koordynator działu ds. Ekspozycji Giganty Mocy  przypomniała, że 30 kwietnia 2014 roku rozpoczęła  swoją pracę interaktywna ekspozycja, dzięki której turyści mogą poznać walory Bełchatowa, czyli Kopalnię Węgla Brunatnego i Elektrownię Bełchatów.

Na początek – questing. Jego motywem przewodnim była oczywiście nauka. Zaczęło się od pokazu naukowego. Laboratorium Pana Korka, z którym PGE Giganty Mocy stale współpracują, poprowadziło warsztaty w ramach Naukowej Nocy Muzeów. Szaleni naukowcy obniżali temperaturę eksperymentów do prawie minus 200 stopni Celsjusza. Do wybuchowych i mrożących nie tylko krew w żyłach doświadczeń, wykorzystali drabinę, tłuczek do kotletów, dwustulitrową beczkę oraz mnóstwo skroplonego powietrza. Uczestnicy dowiedzieli się, że ten ostatni składnik eksperymentów jest zasługą polskich naukowców -Zygmunta Wróblewskiego i Karola Olszewskiego, profesorów Uniwersytetu Jagiellońskiego. Dzieciakom wielką frajdę sprawił pan Korek angażując je do pomocy przy eksperymentach. Wywoływał  ich z tłumu. Organizatorki Naukowej Nocy Muzeów są bardzo zadowolone z frekwencji. Biła rekordy. - Giganty Mocy odwiedziło bardzo dużo osób – podkreśla instruktor – przewodnik Katarzyna Dędek.

Dzieci przy pomocy Szalonych Naukowców przygotowały ekspresowe lody azotowe. Zamrażali owoce, które były dodatkiem do lodów. To wspaniałości kuchni molekularnej. Zawdzięcza ona swoją nazwę pojęciu molekuły, czyli cząsteczki. Uczestnicy warsztatów pod czujnym okiem naukowców z Laboratorium Pana Korka potraktowali znane produkty spożywcze jak laboratoryjne substancje. Świeże i soczyste owoce zamieniły się w zbiory molekuł, które poddane zostały nisko- i wysokoobrotowej obróbce mechanicznej. Rozbite na cząsteczki składniki jedzenia zostały wystawione na działanie ekstremalnie niskiej temperatury ciekłego azotu — minus 196°C. Naukowe podejście do gotowania, kontrolowane procesy fizyczno-chemiczne i niecodzienne składniki pozwalały przyrządzić ekstrawaganckie desery. Z kolei warsztaty: „Światłem UV nie tylko w ciemności” uświadomiły cechy tego światła. Z jego pomocą można zrobić wiele niesamowitych doświadczeń naukowych. Dzieci od 7. roku życia eksperymentowały z ultrafioletem, luminescencją i fosforescencją. Wykorzystano także różne, świecące w ciemności materiały (szkło uranowe i korę kasztanowca). Za pomocą specjalnych latarek odkryte zostały rzeczy niewidoczne dla nas w świetle widzialnym. Uczestnicy stworzyli swoje własne kompozycje, które tylko w ultrafiolecie pokazywały, co naprawdę się w nich kryje. Busker, czyli edukator z tytułem naukowym doktora zaprezentował kuglarstwo naukowe. Używając prostych rekwizytów, wykonywał z publicznością łatwe, ale często bardzo zaskakujące doświadczenia. Z ang. “busker” to „artysta uliczny”. Siłą science busking jest mobilność i możliwość nawiązania bardzo bliskiego kontaktu z uczestnikami. Nie używa się tutaj sceny, ale całego otoczenia.

W dolnym holu atrakcją dla maluchów było malowanie buziek, a w  ramach dodatkowych atrakcji powstawały budowle z  klocków lego  XXL. Były warsztaty plastyczne, na których można było przygotować urodzinowe czapeczki, warsztaty edukacyjne, warsztaty chemiczne z zastosowaniem suchego lodu. Po wielu wyjątkowych zabawach warto było  zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie w fotobudce, a na spragnionych czekała lemoniada. 

Mecenasem i Sponsorem Kultury jest PGE Górnictwo i Enegetyka Konwencjonalna S.A.

Anna Staniaszek