Jestem obrazem
4 kwietnia w dolnym foyer MCK PGE Giganty Mocy odbył się wernisaż wystawy prac laureatów IV Powiatowego Konkursu Plastyczno-Fotograficznego „Jestem obrazem”. Organizatorem konkursu jest nauczycielka plastyki Anna Jamroży wraz z Zespołem Szkolno-Przedszkolnym w Kurnosie Drugim oraz Miejskie Centrum Kultury w Bełchatowie. Jury miało bardzo trudne zadanie. Widać to po efektach jego pracy.
Niektóre dzieła, do których odnoszą się uczestnicy są bardzo znane, wyznaczały kierunki w sztuce. Inne są znane znacznie mniej. Jak można zostać obrazem? Po pierwsze trzeba od najmłodszych lat kochać sztukę, po drugie pobawić się w detektywa. I odnieść sukces. Liczy się więc pomysł i jego realizacja. Zadaniem uczniów szkół podstawowych oraz ponadpodstawowych z terenu powiatu bełchatowskiego było odtworzenie wybranego dzieła malarskiego z wykorzystaniem rekwizytów i postaci oraz aranżacja tego obrazu w rzeczywistości. Uczestnicy konkursu wybierali więc sławny obraz a następnie fotografowali siebie w taki sposób, by jak najwierniej odtworzyć dzieło. Zdjęcia zostały wydrukowane na płótnie. Do tanich więc nie należą. Do konkursu zgłosiły się szkoły zarówno miejskie (,,ósemka’’, ,,trójka’’, ,,trzynastka’’) jak i wiejskie.
Staś wskazujący paluszkiem na kubek fiołków to synek Stanisława Wyspiańskiego. To dzieło Leny Kurzydlak, uczennicy Szkoły Podstawowej nr 2 w Zelowie. Dumający Stańczyk, błazen króla Zygmunta Starego z dynastii Jagiellonów jest w nastroju filozoficznym, choć nie wskazuje na to jego czerwony strój. Ten obraz powstał dzięki Szymonowi Lempartemu ze Szkoły Podstawowej nr 13 w Bełchatowie. Św. Jadwiga Królowa jest po prostu dziewczęca i śliczna. Nie jest to najbardziej znany jej wizerunek. Wzorowała się na nim Anna Wróblewska z Zespołu Szkół Ponadpodstawowych w Domiechowicach. Co warto podkreślić, portret córki Ludwika Andegaweńskiego, wnuczki Elżbiety Łokietkówny, przedstawia króla Polski, nie królową, żonę króla. Znajduje się on w Domu Zgromadzenia Sióstr św. Jadwigi Królowej w Sandomierzu. Chłopiec z obrazu Tadeusza Makowskiego trzyma w ramionach bociana. Stworzył go Antoni Pawlikowski z przedszkola Mali Giganci. Chłopiec patrzy filuternie widzowi w oczy. Jest też Nefretete, żona faraona Echnatona z czasów Średniego Państwa, a więc sprzed 3500 lat. To chyba najsławniejsza i najpiękniejsza Egipcjanka. Głowę na łabędziej szyi namalowała Blanka Telążka (ZSP Kurnos Drugi).Wśród laureatów konkursu są jeszcze autorzy obrazów: Bartłomieja Jurczyka (SP nr 8 w Bełchatowie), Anieli Kałuża (SP 8 w Bełchatowie). Leżąca na szezlongu, ubrana na czarno kobieta przypomina damy z Moulin Rouge. Namalowała ją Nadia Perońska (Szkoła Podstawowa w Kleszczowie). Namalowała ona także dziewczynkę z rybą na głowie, przytroczoną wstążkami i bandażami. Nina Gontarz z SP nr 1 w Bełchatowie pomalowała buzię dziewczyny. Alicja Gontarz (SP nr 1 w Bełchatowie) ma wielkie okulary, z których wychodzą długie, kolorowe wstążki. Chłopca śpiącego nad książką namalował Lucjan Kuliński z ZSP Kurnos Drugi. Z kolei chłopca zapalającego świecę stworzył Maksymilian Wrona, uczeń Szkoły Podstawowej nr 2 w Zelowie. Jan Juszczyk z ZSP nr 13 jest autorem obrazu przedstawiającego chłopca z kubkiem.
W IV edycji konkursu wzięło udział prawie sto osób. Prace były piękne a sponsorzy zgłosili się sami. Wystawę w Miejskim Centrum Kultury można oglądać do końca kwietnia.
A.Staniaszek