MCK Bełchatów - samorządowa jednostka kultury. Koncerty, spektakle, wystawy.
Nasza strona używa plików cookies w celach statystycznych oraz w celu dopasowania usług i treści do oczekiwań użytkowników. Więcej informacji znajduje się w polityce prywatności i regulaminie serwisu. Dalsze korzystanie ze strony oznacza akceptację regulaminu i polityki prywatności.

zamknij

Chce się żyć

21 kwietnia bardzo młodzi bełchatowianie wraz z mamusiami i tatusiami obejrzeli spektakl  pt. „Koziołek Matołek i jego przygody”. To klasyka literatury dziecięcej, która nigdy się nie zestarzeje. Obecni w sali teatralno-widowiskowej MCK PGE Giganty Mocy dziadkowie i babcie przeżyli dzięki temu swą bardzo odległą młodość raz jeszcze. Praca tandemu: Kornel Makuszyński i Marian Walentynowicz sprawiła, że Koziołek Matołek jest nadal popularny. Chce się żyć  w stworzonym  przez nich świecie. Lubiani więc są  zarówno przez reżyserów jak i widzów. Matołek jest miły, chętnie pomaga. Jego łatwowierność czasami tylko przeszkadza. Makuszyński, autor ok. 70 książek,  pisał nie tylko o 120 przygodach Koziołka Matołka. Napisał też ,,Awantury i wybryki małej małpki Fiki Miki’’, o królewnie Wandzie, która nie chciała Niemca. Warto dodać, że pisał także dla młodszej i starszej młodzieży  (,,Szatan z siódmej klasy’’, ,,Szaleństwa panny Ewy’’, ,,Awantura o Basię’’, ,,O dwóch takich, co ukradli księżyc’’) oraz dla dorosłych (,,Perły i wieprze’’). Kilka zostało sfilmowanych.

Marian Walentynowicz wszystko to rysował. Jego życie, szczególnie w czasie II wojny światowej,  pełne było przygód. Był m.in.  korespondentem wojennym przy 1 Dywizji Pancernej gen. Stanisława Maczka. Został dwukrotnie odznaczony Krzyżem Walecznych. Wymienione wyżej tytuły można uznać za  pierwsze polskie komiksy. Uczą dzieci, rozwijają ich naturalną ciekawość.

„Koziołek Matołek i jego przygody” pokazany na deskach MCK PGE Giganty Mocy, to muzyczna bajka pełna ciekawych przygód i niezapomnianych wrażeń. Oparta została na motywach książki Kornela Makuszyńskiego i Mariana Walentynowicza. Ważne jest stwierdzenie, że przedstawienie oparte było ,,na motywach. ‘’. O ile podczas spektaklu dzieciaki miały okazję wyruszyć z Koziołkiem Matołkiem w podróż w poszukiwaniu Pacanowa, to w Himalajach nie były i władać samurajskim mieczem się nie nauczyły.  Nie poznały też ani Ośmiornicy Tosi, ani samuraja Hirotaro. Dlaczego Pacanów? ,,Koziołek błąka się po całym świecie, aby dojść do Pacanowa’’. Właśnie w małym miasteczku ,,tacy sprytni są kowale, że umieją podkuć kozy, by chodziły w pełnej chwale. Przeto koza albo kozioł, jakaś bardzo mądra głowa, aby podkuć się na próbę musi pójść do Pacanowa.‘’ Ta nazwa miasteczka, z którego pochodził Matołek, była u Makuszyńskiego. Resztę dopisali współcześni scenarzyści.  

Zabawne perypetie, nietuzinkowe dialogi, wartko tocząca się akcja we wspaniałej autorskiej oprawie muzycznej sprawiła, że całe rodziny z uśmiechem zagłębiły się w koziołkowych przygodach.

Sponsorem wydarzenia byli: Przedsiębiorstwo Enrgetyki Cieplnej Sp. z o. o., Przedsiębiorstwo Gospodarki Mieszkaniowej Sp. z o.o., Zakład Wodociągów i Kanalizacji WOD-kan Sp. z o.o. w Bełcchatowie.

 

A.Staniaszek

 

Organizator

Miasto Bełchatów