Seniorzy na Jedwabnym Szlaku
21 marca br. w sali koncertowej MCK spotkali się w Klubie Podróżnika seniorzy. Tym razem Renata Musiał zabrała ich na dwutygodniową Podróż Marzeń z Marco Polo po Jedwabnym Szlaku. Otrzymali też wiele rad. Podróżniczka wzięła pod uwagę, że zgromadzeni zechcą pójść w jej ślady. Planując podróż uwzględniła więc ich zainteresowania i wiek, oraz możliwości.
Jedwabny Szlak to nazwa znana od połowy XIX wieku. Wcześniej był drogą. Przemieszczali się nim kupcy od III wieku p.n.e. Liczy 12 tysięcy kilometrów, Całego więc go nie zobaczyli. Byli na najpiękniejszej i najciekawszej jego części. Najbardziej ze szlakiem jest związany Uzbekistran i Kazachstan. Bełchatowianie chcieli zobaczyć najpiękniejsze i najbardziej znane miasta - Samarkandę, Bucharę, Chiwę, przyrodę oraz zaobserwować, jak żyją ludzie. Szlaków jest kilka – Północny, Południowy; szlak, który prowadził przez Indie. Możliwe, że powstanie Nowy Jedwabny Szlak. Ma przebiegać przez Rosję, Polskę i Białoruś. Marco Polo był odkrywcą, weneckim kupcem i najwybitniejszym podróżnikiem europejskim średniowiecza. Urodził się 1254 w Wenecji. Wraz z ojcem i stryjem odbył najsłynniejszą w dziejach podróż do Azji. Dotarł aż do Chin, przemierzając Jedwabny Szlak. Jego podróże zostały spisane w książce ,,Opisanie świata’’ . Ówcześni podróżnicy znali tylko własny kontynent, północną Afrykę i porty Azji. To, co można było zobaczyć nie narażając ludzi na pewną śmierć. W XIII wieku powstało imperium Dżingis Chana. Mongołowie na swych małych konikach dotarli do Europy. Pustoszyli także ziemie polskie. Przypomnę, że w bitwie pod Legnicą w 1241 r. poległ polski książę, Henryk Pobożny. W XV- XVII wieku powstał szlak morski. Ten główny stracił na znaczeniu po odkryciach geograficznych. Teraz karawany wielbłądów zastąpiły tiry. Jedwabnym Szlakiem przyjeżdżał do Europy rzadki minerał - jadeit, korzenie, czyli przyprawy. Dzięki Chińczykom dotarł do Europy papier, zegary mechaniczne. Jedwabny Szlak to nie tylko wymiana towarowa ale także wymiana myśli, idei, nowych technologii. Dzięki niemu rozwijały się i bogaciły miasta, m.in. Samarkanda, Buchara. Co najważniejsze: na szlaku jest bezpiecznie. Jedna z bełchatowskich podróżniczek zostawiła telefon na bazarze, w tłumie ludzi. Zauważyła to pół godziny później. – Wróciliśmy. Z daleka było widać chłopaka machającego telefonem. Oprócz taksówkarzy na lotnisku, nikt nas nie chciał oszukać – podsumowała Renata Musiał. Podróżniczki kupiły truskawki, które mają w sobie całe słońce Jedwabnego Szlaku. Były piękne i przepyszne. Od razu zostały zjedzone. Niemyte. Nic nikomu nie było.
Ludzie są tam bardzo gościnni. Bełchatowianie nocowali w hostelach, ale także u rodzin. Siedzieli przy wspólnym stole, próbowali różnych dań. – Nasz ,,młody’’ wiek spowodował, że wszyscy mieliśmy do czynienia z językiem rosyjskim. Bardzo się to przydało. Okazało się, że bardziej otwarci są Uzbecy. Koniecznie chcieli porozmawiać. – Na bazarze panie zostawiały swoje stragany i były tańce – wspomina p. Renata. Nowa stolica Kazachstanu, Astana, tętni życiem. Podziwiali jej piękne i nowoczesne budowle.
Przepis na udaną podróż? Najpierw należy znaleźć biuro podróży i pilota. Ona wraz ze swoją grupą skorzystała z przelotów wewnętrznych zamiast z dróg. – Tu też są stany, ale wschodnie: Uzbekistan, Afganistan - żartowała p. Renata. Podróż rozpoczęli od zakupu biletów. Zaplanowali wyjazd w maju, bilety lotnicze musieli kupić w grudniu, najdalej w styczniu. Wtedy są relatywnie tanie. Mieli szczęście, że Tureckie Linie Lotnicze otworzyły połączenie z Taszkientem. Bilety były więc tańsze a przyjęcie na pokładzie samolotu wspaniałe. Podróż Jedwabnym Szlakiem nigdy nie była łatwa. Po drodze była pustynia, góry, step. Towary tamtędy przywożone były więc bardzo drogie. Najważniejszy był jedwab. Chiny były monopolistą a sposób jego wytwarzania okryty mgłą tajemnicy. Tkanina cesarzy i królów była więc bardzo droga, Chłodziła i chłodzi latem, grzeje zimą. Wszystkie bełchatowskie podróżniczki kupiły po kilka jedwabnych szali na prezenty. A potem wszystkie zostawiły dla siebie, tak były piękne.
Renata Musiał jest doskonale znana członkom Klubu Podróżnika. Przez całe zawodowe życie była nauczycielką, także wicedyrektorką jednego z największych zespołów szkół w Bełchatowie. Podróże to jej pasja.
Anna Staniaszek