Piekło jest we mnie
5 grudnia w Galerii MCK odbył się wernisaż wystawy Patrycji Müller pt. „A Ty? Czego się boisz?” Na ścianach galerii zawisły obrazy olejne, rysunki, grafika. Przedstawiają młode kobiety na skraju wytrzymałości nerwowej i kobiety nie z tego świata: wampirzyce, morderczynie. - Każdy odbiorca ma prawo do własnej oceny. – mówi Patrycja Müller. – Ja przedstawiłam obecnie mniej akceptowalne uczucia; smutek, złość, rozczarowanie. Swoje wewnętrzne uczucia. Interpretacja tego może być jednak dowolna - mówi autorka prac. Patrycja Müller to studentka finalnego roku studiów magisterskich drugiego stopnia na Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi. Zajmuje się grafiką warsztatową, rysunkiem oraz malarstwem. Interesuje się tym, co dla innych na pierwszy rzut oka jest odrażające lub odstraszające, na przykład niezbyt lubianymi zwierzętami takimi jak ćmy z horroru, motyle (główny temat jej pierwszej w rodzinnym Bełchatowie wystawy sprzed półtora roku) czy szczury (temat kolejnej wystawy w przyszłym roku). Wielokrotnie wplata także w swoje prace motywy horroru, smutku, jak i zachwytu oraz szeroko pojętych emocjonalnych więzi.
Jak mówi starszy instruktor plastyk Małgorzata Kucharska, wystawa składa się z prac z grafiki warsztatowej, grafiki komputerowej z dodatkiem rysunku cyfrowego oraz malarstwa. Koncepcja większości prac oparta jest na podstawie zawartego w nich mroku, zarówno tego dosłownego, jak i niedosłownego. Ten dosłowny wyłania się poprzez „złowrogie, demoniczne” postacie oraz ograniczenie do trzech kolorów. Mroczne postacie ukazujące przerażone, zagubione lub nad wyraz śmiejące się twarze, mają budzić dyskomfort i strach. W odczuciu autorki, ta postrzegana jako wroga i gniewna tematyka, to tak naprawdę wizje mroku niedosłownego, siedzącego w głębi ludzkiej jaźni. Zagubienie, strach, pustka i smutek to tylko niewielka część tego, jak może się przejawiać. „Człowiek ma ochotę krzyczeć, lecz nie może, umysł jest zagubiony, próbuje się wyrwać, ale jest jak więzień innej czasoprzestrzeni”. To także mrok, o którego istnieniu, sile i charakterze wie twórczyni, jak i każdy, kto przechodzi jakiekolwiek inne trudne dla niego sytuacje, albowiem, jak przypomina na każdym kroku tej wystawy artystka, niczym motto przewodnie należy pamiętać - ten mrok znajduje się wewnątrz każdego z nas.
Wystawę można oglądać do 31 grudnia.
Anna Staniaszek