Serce Anglii

Do końca października można oglądać w PGE MCK, w galerii ,,Na piętrze’’, wystawę ,,This is England"   Remigiusza Marczaka, Polaka spod Bełchatowa mieszkającego i pracującego od 17 lat w Anglii. Remigiusz Marczak sfotografował  urokliwe, historyczne miejsca, które wciąż istnieją i prezentują się wspaniale na tle naturalnej, pięknej przyrody. To fotograf dobrze znany bełchatowianom z wystaw w PGE MCK Gigantach Mocy. Ostatnia była prezentowana we wrześniu 2022 roku.  

Jakub Kołodziejczyk, dyrektor Miejskiego Centrum Kultury pogratulował autorowi wspaniałych prac i dobrego oka. Dzięki temu pokazał nam Anglię,  jakiej nie znamy. Pan dyrektor dziękował także Bełchatowskiemu Towarzystwu Fotograficznemu z prezesem Andrzejem Juchniewiczem na czele.  

 Zdjęcia dokumentują starą Anglię i jej wspaniałą historię. Odkrywają tajemnice wybrzeża, białe klify siedmiu sióstr (Seven Sisters),  port w trakcie odpływu; zamek templariuszy w St. Michaels, park krajobrazowy z zamkiem w tle. Niesamowita jest aleja hiszpańskich kasztanowców, stary, zachwycający  dąb w hrabstwie Darvich, zamek w Banburgh, kamienny krąg w Kesswich, podobny do tego megalitycznego, sprzed tysięcy lat w Stonehenge.

Gotycka katedra z przełomu XIV/XV wieku w Caventry została zniszczona 14 listopada 1940 w wyniku niemieckiego nalotu. Nie odbudowano jej;  zdjęcie robi niesamowite wrażenie. Nad zamkiem w Kenilworth jest piękna tęcza. Był własnością Roberta Dudleya, hrabiego Leicester. Kochał z wzajemnością królową, a właściwie króla Anglii. Elżbieta I, córka słynącego ze ścinania żon Henryka VIII, była królem, nie żoną króla. Sfotografowany przez Remigiusza Marczaka wspaniały zamek był scenerią  nadzwyczajnych wydarzeń. Faworyt Elżbiety śmiał się ożenić z młodszą i ładniejszą Amy Robsard. Właśnie w Kenilworth została zamordowana. To wnioski z romansu historycznego Waltera Scotta, napisanego w połowie XIX wieku. Dudley popadł w niełaskę a Elżbieta pocieszyła się  w ramionach hrabiego Esseks. Różnica wieku między nimi (na jej niekorzyść) wynosiła 34 lata. Kolejny hrabia został nie za to jednak, lecz za zdradę,  skazany na ścięcie, krótko przed śmiercią Elżbiety. Stojąc przed fotografią Kenilworth, warto sobie o tym przypomnieć. 

Remigiusz Marczak zna zamki od podszewki. Jest właścicielem tego, co zostało po dworze obronnym czy nawet fortalicji w Mikorzycach, 10 km od Bełchatowa. Na wernisaż zaprosił przyjaciół, Aldonę  i Aleksandra Andrzejewskich z Uniwersytetu Łódzkiego, którzy  prowadzą badania archeologiczne w posiadłości autora zdjęć. ,,This is England’’, jak tłumaczył Remigiusz Marczak, to tytuł zapożyczony z filmu z przełomu lat 70. i 80. - Chciałem na tych zdjęciach pokazać inną Anglię, inną niż ta, która jest zwykle prezentowana:  - Londyn, katera w Westminster,  Big- Ben, Tower Bridge  - mówił w czasie wernisażu - Ja chciałem pokazać serce Anglii, coś głęboko ukrytego wewnątrz. Prace wykonywałem różnym sprzętem, różna jest ich jakość - dodał.
Anglia i Mikorzyce pod Bełchatowem mają, jego zdaniem,  wiele wspólnego. W Mikorzycach są ruiny zamku na wyspie otoczonej wodą, pokrytej starymi drzewami. Do tego lokalne legendy. - Wszystkie te cechy potęgowały naturalne piękno mojej ojczyzny; jednak gdy powróciłem tam po wielu latach, większość drzew zniknęła wraz z magicznym duchem, którego kiedyś tam czułem – powiedział autor wystawy. Dziś mieszka w Warwickshire w Anglii. Odkrył, że czarujące miejsca nadal istnieją i prezentują się wspaniale na tle naturalnego piękna, w zależności od tego, jak uchwycimy dany nam obraz. - Dzięki sztuce udało mi się raz jeszcze odkryć tego magicznego ducha i przedstawić go na swoich fotografiach – powiedział Remigiusz Marczak.

Organizatorami wystawy są  Bełchatowskie Towarzystwo Fotograficzne oraz Miejskie Centrum Kultury w Bełchatowie pod patronatem Prezydenta Miasta Bełchatowa Marioli Czechowskiej. Wernisaż odbył się 8 września

Anna  Staniaszek