MCK Bełchatów - samorządowa jednostka kultury. Koncerty, spektakle, wystawy.
Nasza strona używa plików cookies w celach statystycznych oraz w celu dopasowania usług i treści do oczekiwań użytkowników. Więcej informacji znajduje się w polityce prywatności i regulaminie serwisu. Dalsze korzystanie ze strony oznacza akceptację regulaminu i polityki prywatności.

zamknij

Fotografia, ambasadorka sztuki

Do końca lipca w Galerii ,,Na piętrze’’ można oglądać aż trzy wystawy. Swoje prace na „Expression fotografia artystyczna” zaprezentowali Valery Leshchynsky i Andrij Fursenko (Ukraina), Agnieszka Cecot ,,Kobiecość’’ a sekretarz zarządu BTF Katarzyna Pawelec  „Fine art & żart”.  Organizatorami wystaw są: Bełchatowskie Towarzystwo Fotograficzne, Miejskie Centrum Kultury oraz stowarzyszenie artystyczne Kyivphotos. Wernisaż wystaw odbył się 23 czerwca br. 

Wystawy, na co zwrócił uwagę dyrektor MCK Jakub Kołodziejczyk, otwierały wydarzenia towarzyszące Dniom Bełchatowa. Prezes BTF Andrzej Juchniewicz przypomniał swą spełnioną obietnicę, że będzie zapraszał największych artystów fotografików do Bełchatowa. W galerii ,,Na piętrze’’ można więc oglądać prace Valery’ego  Leshchynskyego i Andrija Fursenki, obaj z Kijowa. Z kolei obecna na wernisażu dziennikarka ukraińskiego radia, poetessa Irina Antonowicz to autorka wierszy, w tym pięknych erotyków. Gra też na gitarze.  Fotografie zrobione przez gości z Ukrainy,   wyglądają inaczej, niż nasze. Valery Leshchynsky ma nadzieję, że fotografia kijowska zagości u nas na stałe. Prezes BTF, jak powiedział, bez końca dziękuje Pani Prezydent za patronat, który jest dla bełchatowskich fotografików bardzo ważny. Dziękował też dyrekcji MCK za możliwość wystawiania prac BTF. Prezes Juchniewicz poinformował, że dzięki Valeryemu w dniu Święta Flagi Polskiej w Kijowie  został zaprezentowany Bełchatów i jego okolice – z piękną przyrodą i wszystkim, co jest nam bliskie. Sztuka zawsze była w najtrudniejszych wojennych czasach i w czasach pandemii ich ambasadorką. - Podnosiła nas na duchu. Valery Leshchynsky bardzo licznie zgromadzonym gościom powiedział o fotografii i o tym, co go w niej fascynuje. Podziękował za możliwość wypowiedzenia się przez swoją sztukę  a  Polakom za to, że podtrzymują naród ukraiński w bardzo trudnym czasie. Wręczył polskim koleżankom i kolegom dyplom ukraińskiego stowarzyszenia artystycznego. Można też było zajrzeć do portfolio.

Jak czytamy, „Expression fotografia artystyczna” to jasna manifestacja uczuć, nastrojów, myśli. W szerokim znaczeniu — zwiększona ekspresyjność dzieła sztuki, którą uzyskuje się za pomocą całego zestawu środków artystycznych i zależy od charakteru pracy artysty; natomiast w wąskim znaczeniu ekspresja jest przejawem jego temperamentu w stylu twórczości, w fakturze pociągnięcia pędzla, w rysunku, w kolorystyce i rozwiązaniach kompozycyjnych dzieł malarskich, rzeźbiarskich, muzycznych i fotografii artystycznej. Prezentowane na tej wystawie prace fotograficzne to próby autorów ukazania ich wewnętrznego świata, promowanie lub niepromowanie rzeczywistości przez pryzmat wizualnych przemian, do jakich zdolna jest dusza w stanie ekspresyjnym. Prace przedstawiają uczucia osoby, która dostrzega wielki, światowy kataklizm. Na wystawie pokazana jest również  fotografia abstrakcyjna zmieszana z pesymizmem  Andrija Fursenki. Irina Antonowicz zacytowała wiersz Adama Mickiewicza, w którym zachwycał się Ukrainą. Piękne okoliczności przyrody w Ukrainie sprzyjają wspaniałej twórczości – oceniła pani Irina. – Bardzo cenimy wolność i dziękujemy narodowi polskiemu za wsparcie i wszelką pomoc, jaką otrzymaliśmy. Linie na pracach Andrija Fursenki łączą nas. Dopóki jesteśmy w Polsce i mamy tutaj spokój i czyste niebo możemy wierzyć, że Ukraina zwycięży. Toczy się bitwa między kulturą a jej brakiem. Jesteśmy silni i jesteśmy braćmi. Polska i Ukraina zwycięży razem - dodała.

- Kobiecość nie ma wieku, powiedziała sekretarz BTF Katarzyna Pawelec oprowadzając po wystawie „Kobiecość” Agnieszki Cecot. - Kiedy fotografujemy kobiety, jest to dla nich rodzaj „foto-terapii”. Kobiecość ma niewiele wspólnego z okładkami gazet. To nie wygląd, ale stan umysłu. Podczas sesji fotograf stara się, aby każda kobieta odkryła piękno, które w sobie nosi. „To nie wiek, rozmiar czy kolor włosów powodują, że jesteś fajną babką, super matką, rewelacyjną przyjaciółką, siostrą, czy cudowną żoną!” Dziewczyny są nawet po 50. Kobiecość nie ma wzrostu, wagi. Kobietą jest się zawsze. Katarzyna Pawelec pokazała zdjęcia robione w pracowni Krzysztofa Ciszewskiego, które dzięki zastosowanej technice  z wielkim powodzeniem udawały obrazy.
Bodźcem do stworzenia wystawy była obserwacja, jak wiele jest odcieni kobiecości. Czasem to delikatność, subtelność, kruchość, czasem odwaga, pewność siebie, czasami jest to uśmiech, kokieteria. Kobiecość to zawsze odwaga bycia sobą.

Autorką wystawy „Fine art & żart” jest Katarzyna Pawelec. Jest ona członkiem Bełchatowskiego Towarzystwa Fotograficznego, a także członkiem Foto klubu RP (483). Pytana, czym jest strefa komfortu dla fotografa odpowiada, że tym, co sprawia przyjemność w fotografii, czyli   niekończące się poszukiwania, wychodzące z ram codzienności, uwolnione frywolnością umysłu, badające przestrzenie powiązań sztuki, malarstwa, grafiki, trendów i własnych upodobań. - Moje wielopłaszczyznowe fotografie wydobędą z każdego pokłady emocji, a nieprzemijające kanony sztuki odnajdziecie z łatwością i  mam nadzieję z przyjemnością oglądając kolejne kadry, z najlepszymi modelkami - dodaje.

Anna Staniaszek

Organizator

Miasto Bełchatów