Róbmy swoje
Obserwowanie narodzin gwiazd jest bardzo interesujące. Tak należy bowiem nazwać artystów, którzy wystąpili 5 listopada na deskach MCK PGE Giganty Mocy. Trzej panowie i trzy panie plus muzycy. Dali z siebie wszystko śpiewając znane i nieznane piosenki oraz słynne felietony, z których Wojciech Młynarski słynął jako niebywale celny obserwator „coraz bardziej otaczającej nas rzeczywistości”. Zaobserwowałam jeszcze jedno: łódzkim artystom bardzo się podobało to, co robią. Polszczyzna Młynarskiego jest nienaganna a nawet więcej. Młynarski swymi bon – motami wpłynął na rozwój naszego języka. Piękny rozwój. Wiele piosenek pisał dla zaprzyjaźnionych gwiazd. Wiele śpiewał sam, choć wielkim głosem obdarzony nie był. Nie jest to jednak sprzecznością. Najważniejszy w piosenkach aktorskich był tekst.
To przedstawienie jest inicjatywą marszałka Grzegorza Schreibera. Teatr im. Stefana Jaracza, instytucja wyjątkowa, jak to określił wicemarszałek województwa Zbigniew Ziemba, przygotował na nadchodzący sezon artystyczny przedstawienia w ramach programu pilotażowego Wojewódzkie Jaracza Wędrówki. Zapoczątkował je spektakl „Róbmy swoje’’. W scenariuszu znalazły się piosenki, które za czasów PRL miały chlastać ostrzem satyry np. pijaczków i alkoholików – a więc osoby, które wolno było krytykować. Tymczasem Młynarski w piosenkach sympatycznie się o nich wyrażał. ,,Alkoholicy z mojej dzielnicy siedzą na murku jak ptaszki’’. Albo jedna z najsławniejszych: ,,w Polskę idziemy drodzy panowie, w Polskę idziemy. Nim pierwsza seta zaszumi w głowie – do ludzi lgniemy. Słuchaj rodaku. Cicho. Czerwone maki, serce, ojczyzna. Trzaska koszula tu szwabska kula. Tu popatrz blizna.’’ W poezji śpiewanej Wojciecha Młynarskiego najważniejsza była miłość i polityka. ,,Zagram o twoją miłość. O ciebie’’. ,,Pan nie rozumie, po co jest miłość, pan nie wyczuwa’’. ,,Miłość się kiedyś skończy, życie jest pełne kwiatów zła (to z Charlesa Boudrela) niech jej przyjaźń nie skala’’. I pofrunęła marynara. ,,Calvados to coś więcej, niż trunek. To styl życia’’. ,,Po co babcię denerwować, niech się babcia cieszy’’. Bardzo lubimy to, co znamy. Dlatego największy aplauz zdobyło sławne ,,Jesteśmy na wczasach’’. Wychodzący z teatru nucili: ,,A panna Krysia, panna Krysia z panem Mietkiem, co się tuż przed chwilą przysiadł, przemierzała wzdłuż i wszerz parkietu przestrzeń, ale nigdy nie spojrzała ku orkiestrze; Skąd basisty rozmarzony wzrok śledził wciąż jej każdy gest i krok.’’ Młynarski wspomniał też świat zapomniany, pociągi wiozące ludzi z biletem w jedną stronę. Świat, który malował pan Chagall,
Reżyserii spektaklu podjął się Jacek Bończyk (aktor, librecista i reżyser), który wielokrotnie współpracował z mistrzem. Był także dyrektorem artystycznym Festiwalu Twórczości Wojciecha Młynarskiego. Spektakle ,,Róbmy swoje’’ wystawiane będą w instytucjach kultury w miejscowościach województwa łódzkiego. Po Bełchatowie widowisko będzie prezentowane w Skierniewicach i Sieradzu.
O znaczeniu spektaklu świadczyli znamienici goście. Powitał ich dyrektor MCK Jakub Kołodziejczyk. Byli to: wicemarszałek województwa Zbigniewa Ziemba. wiceprzewodnicząca sejmiku Aneta Niedźwiecka, wiceprezydent Bełchatowa Łukasz Politański, wiceprzewodnicząca rady miejskiej w Zelowie Ewelina Kałuża oraz przewodniczący bełchatowskiej rady miejskiej Piotr Wysocki i dyrektor ds. artystycznych Teatru im. Stefana Jaracza Michał Chorosiński.
Marszałek Ziemba stwierdził, że po pandemii, gdy kultura przeniosła się do Internetu, realizowanych jest wiele programów wojewódzkich. Aktorzy przekazują nam ulotne emocje i zasady, które są ulotnymi, trudnymi do ogarnięcia intelektualnie. Twórczość Młynarskiego odnosiła się do otaczającej go rzeczywistości PRLu. Zawsze byli ci, którzy budowali tożsamość narodową i ci, którzy mieli z tym problemy. W tekstach Wojciecha Młynarskiego również odnajdziemy takie skojarzenia. Wędrówka intelektualna będąca tutaj naszym udziałem ma sens. A my przekonani o wyjątkowości intelektualnej Młynarskiego – róbmy swoje.
A. Staniaszek