
Każdy umiera w samotności
19 października w sali teatralno - widowiskowej MCK PGE Giganty Mocy został wystawiony spektakl „Grace i Gloria”. Przedstawienie zostało specjalnie przygotowane na jubileusz 50 - lecia pracy artystycznej Stanisławy Celińskiej. Niezapomniana Agnieszka Niechcic w ,,Nocach i dniach’’ na szczęście nie schodzi ze sceny. To także doskonała wokalistka, która nagrała kilka płyt oraz aktorka, także serialowa. ,,Alternatywy 4’’, ,,Barwy szczęścia’’, ,,Ekstradycja’’, ,,Miodowe lata’’, ,,Siedlisko’’ to tylko przykłady. Grała również filmach: ,,Pieniądze to nie wszystko’’, ,,Zaklęte rewiry’’, ,,Panny z Wilka’’, ,,Galimatias czyli kogel-mogel’’, ,,Dama kameliowa’’, ,,Straszny sen Dzidziusia Górnisiewicza’’, ,,Cwał’’, ,,Katyń’’, ,,Złoto dezerterów’’. Celińska to dwukrotna laureatka ,,Orła’’ za najlepsze drugoplanowe role kobiece a jej trzy płyty znalazły się w pierwszej pięćdziesiątce najlepiej sprzedających się płyt w roku 2016. Jej ciepłego głosu nie da się zapomnieć. Sala teatralno – widowiskowa MCK była więc pełna. Warto podkreślić, że przedstawienie odbyło się w ramach „Jesiennych Spotkań Teatralnych”.
Paulina Broncel, wicedyrektor MCK nazwała ,,Grace i Glorię’’ Toma Zieglera zderzeniem dwóch światów, dwóch punktów widzenia, opowieścią o nadziei i przemijaniu. Pełną śmiechu, wzruszeń, goryczy i żalu. Zupełnie jak życie.
Spektakl pozwala zrozumieć kobiety. W serialu ,,Seks w wielkim mieście’’ Carrie Bradshow trzyma szpilki od Manolo Blachnika w piekarniku. Bardzo drogim szpilkom nic nie grozi, bo ich właścicielka nie wie, że można samemu upiec ciasto. A posiłki je się ,,w mieście’’. Nie dziwi zatem wolontariuszka Gloria, która potrafi nawet przypalić wodę. Grace twierdzi, że Pan Bóg nie dając jej córki wiedział, co robi. Grace grana przez Stanisławę Celińską gdy krytykuje Glorię, graną przez Lucynę Malec, robi to dobrotliwie. Współczuje jej.
,,Gloria i Grace’’ udziela odpowiedzi na pytanie, jaka jest ta nasza cywilizacja. Na pewno wypiera śmierć. Grace umiera w swoim domu. Złamała biodro a miły pan z banku zajął się niestety wielką, bo 500 –akrową farmą, gdzie był jej ukochany sad. Teraz słyszy ryk maszyn, które wycinają drzewa. Bo na miejscu sadu powstanie osiedle ,,Dolina jabłoni’’. Grace wie dużo o śmierci. Urodziła pięciu synów, wszystkich pochowała. Pochowała też rodziców i męża. Jej jedynym krewnym jest wnuk Roy. Robi jej – ale nie za darmo – zakupy, nigdy nie śpi w jej domu. Grace jest więc sama. Dlatego przyjeżdża do niej wolontariuszka z hospicjum. Piękna kobieta, jeszcze niedawno wzięta, sowicie wynagradzana prawniczka po Harwardzie. Stać ją było na wszystko. Kupiła wielkie mieszkanie, luksusowy samochód, miała kochanka. Gdy wiozła 12-letniego syna do szkoły na jej drodze pojawiła się ciężarówka. Doszło do tragicznego wypadku. Przez godzinę na jej rękach umierał jej mądry i zdolny syn. To dlatego wyjechała na prowincję. Została wolontariuszką, bo nie było dla niej pracy. Ma pomóc przejść Grace na drugą stronę. W miarę upływu czasu nie wiadomo, która z kobiet której pomaga.
Cudne są wątki komediowe. Wolontariuszka przyjeżdża do nie wstającej z łóżka Grace w południe. Grace nie skorzystała więc jeszcze z toalety. Gloria gorączkowo szuka basenu. Znajduje wazę, która należała do teściowej Grace. Mieszkała z nią 19 lat! Chętnie poczeka, bo była jedną z trzynaściorga dzieci. Kolejka do toalety w jej rodzinnym domu była zawsze. Teraz nie ma morfiny, która uśmierza ból. Złamała biodro i wtedy lekarze znaleźli u niej raka. A umierać każdy musi sam. Gloria nie ma pojęcia o pracy na wsi. Grace mieszka w domu, w którym jest telefon, ale go nie ma, bo koparka przecięła kabel. Glorię codziennie napada kogut. Nie umie nawet zagotować wody ani ugotować jajko na miękko. Grace jest dobra dla wolontariuszki. Nie wypytuje jej, nie poucza, nie zmienia. Aż Gloria sama, z własnej woli zostaje na noc u Grace. Męża i tak nie ma w domu. Pije piwo z kolegami. Perypetie Grace i Glorii są dowodem na to, że kobieca przyjaźń to ważny wątek w literaturze amerykańskiej. Nie da się zapomnieć ani ,,Smażonych, zielonych pomidorów’’, ani ,,Stalowych magnolii’’.
Glorię zagrała Lucyna Malec, aktorka teatru ,,Kwadrat’’. Jest jedną z najpopularniejszych aktorek dubbingowych w Polsce. Użyczyła m.in. głosu Betty Ruble z kreskówki ,,Flintstonowie’’. Grała w serialach ,,Hotel 52’’, ,,Na Wspólnej’’. Swą największą rolę filmową zagrała w ,,Moim Nikiforze’’ Krzysztofa Krauzego. Była zazdrosną żoną Mariana Włosińskiego.
Dyr. Paulina Broncel podziękowała spółce PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna, Mecenasowi Kultury, sponsorowi Jesiennych Spotkań Teatralnych. Dzięki spółce gościliśmy w Bełchatowie tak wybitne osobowości jak Stanisława Celińska i Lucyna Malec.
Anna Staniaszek