Dęby w obiektywie Longiny
Od 3 marca do 7 kwietnia w galerii ,,Na piętrze’’ PGE MCK można oglądać wystawę fotograficzną Longiny Rychlewskiej „Świat przyrody w obiektywie Longiny”. Longina Rychlewska jest członkinią Bełchatowskiego Towarzystwa Fotograficznego.
Na jej świat przyrody składają się wspaniałe dęby rogalińskie wykonane w technice fotografii zbliżeniowej makro. Gdy oglądamy te zdjęcia, sam się nasuwa wiersz Leopolda Staffa ,,Wysokie drzewa.”
,,O, cóż jest piękniejszego niż wysokie drzewa,
W brązie zachodu kute wieczornym promieniem,
Nad wodą, co się pawich barw blaskiem rozlewa,
Pogłębiona odbitych konarów sklepieniem.’’
Takie właśnie są dęby rosnące od kilkuset lat pod Poznaniem, w Rogalinie, blisko siedziby rodu Raczyńskich. To największe w Europie skupisko dębów szypułkowych. Dęby to polski heban. W 1992 roku zinwentaryzowano 1435 dębów o obwodzie przekraczającym 2 metry. Utworzono dla ich ochrony Rogaliński Park Krajobrazowy. Dęby kibicowały narodzinom państwowości polskiej, są jej symbolem oraz symbolem długowieczności. Z obserwacji piękna natury powstał zaś wspaniały fotoreportaż. Dęby rogalińskie były fotografowane przez artystkę o różnych porach dnia.
Na wystawie obok wielkich są małe i całkiem malutkie rośliny, bajecznie kolorowy świat szczegółów, detali i kolorów sfotografowany zbliżeniowo, w skali makro. Dmuchawce zaraz rozniesie wiatr. Są też inne nasiona i kwiaty o fantastycznych kształtach i wyrazistych kolorach, nocne niebo.
Longina Rychlewska, jak sama o sobie mówi, „chwyta” ulotne zdarzenia. Ulubionymi jej modelami są rośliny, ptaki, zwierzęta dzikie i domowe, owady. Lubi fotografować pejzaże i nocne niebo. Doskonali sztukę wykonywania fotografii zbliżeniowej.
- Moje pierwsze spotkanie z fotografią miało miejsce dawno, dawno temu, gdy jeszcze nikt nie śnił nawet, że będą takie wspaniałe możliwości fotograficzne dzięki aparatom cyfrowym. Pierwszym aparatem był druh, a następnym zenit. Kolejny etap to przesiadka na cyfrowe aparaty kompaktowe. Potem nastała era lustrzanek cyfrowych, których obecnie używam. W 2017 roku zostałam przyjęta w poczet członków Bełchatowskiego Towarzystwa Fotograficznego. Doskonalę swoje umiejętności wśród miłośników i pasjonatów fotografii - mówi. - Fotografowanie to dla mnie odpoczynek od codzienności. Pozwala mi czerpać radość z obserwacji piękna natury – dodaje artystka.
Większość jej fotografii powstaje podczas wypraw z przyjaciółmi „od obiektywu”. Zdjęcia robi przed świtem i przed zmierzchem. Szuka też krajobrazów w niebieskiej i złotej godzinie. Złota godzina to część dnia w trakcie wschodu słońca i tuż po nim oraz przed zachodem słońca i w czasie jego trwania. Wówczas słońce emituje piękne światło o złotym odcieniu, które przepięknie oświetla fotografowane sceny. Jest ciepłe, wyraziste i cudnie kreśli kontrasty. Piękno tych chwil jest jednak bardzo ulotne.
Anna Staniaszek