MCK Bełchatów - samorządowa jednostka kultury. Koncerty, spektakle, wystawy.
Nasza strona używa plików cookies w celach statystycznych oraz w celu dopasowania usług i treści do oczekiwań użytkowników. Więcej informacji znajduje się w polityce prywatności i regulaminie serwisu. Dalsze korzystanie ze strony oznacza akceptację regulaminu i polityki prywatności.

zamknij

Kaczuszka zakochana jak Kopciuszek

13 marca sala teatralno – widowiskowa MCK PGE Giganty Mocy  zapełniła się najmłodszymi widzami. Razem z rodzicami przyszli na spektakl  „Złota kaczka i duch starego zamku’’ .

Nie była to przeróbka starej bajki lecz barwna, pełna humoru i piosenek opowieść dla najmłodszych. Została zaprezentowana w konwencji łączącej plan żywy i lalkowy.

A to było tak. Pan Bajarz trafił do tajemniczego zamku, w lochach którego znajduje się wielkie, złote jajo. W wejściu do lochów bardzo mu pomogły dzieci. Zamek należał do księcia Kaczogrodu. A ponieważ to bajkowy zamek, musiały w nim mieszkać duchy. Pan Bajarz wystraszył się i uciekł. Porzucił złote jajo, które wpadło w ręce złej, ale nietypowej  wiedźmy. Baba Jaga nie zjadała dzieci, bo się odchudzała. Nie wzbudzała strachu w ani jednym dziecku. Pan Bajarz nauczył bowiem wszystkich piosenki: Duchów nie boimy się bo jesteśmy zuchy. To strachy na lachy. Baba Jaga jednak znalazła jajo. Bardzo się z tego ucieszyła. Miałaby wspaniały dodatek do emeryturki. Gdy jajo dzięki zaklęciu wypowiedzianemu przez dzieci zostało otwarte, wyszła stamtąd bardzo miła, złota kaczuszka. Baba Jaga postanowiła ją zjeść wtedy, gdy urośnie. A urośnie szybko. Wystarczy dodać jej do jedzenia pastylki na wzrost.  – Nikt nie pamięta, gdzie kaczuszka jest zamknięta – śpiewała Baba Jaga.

Kaczuszka była w prawdziwych tarapatach. Nie ma jednak sytuacji bez wyjścia. Mógł jej pomóc książę Kaczogrodu. Wtedy, gdy napije się wody życia. 

Czarownica cały czas śpiewała czaczę. Kupiła w Lidlu czarodziejskie lustereczko, któremu można było zadać pytanie: Lusterko, lustereczko, powiedz że mi przecie, czy jest ktoś piękniejszy ode mnie na świecie? Co prawda było to pytanie z zupełnie innej bajki, ale duszek i tak spełnił trzy życzenia kaczuszki. Kaczuszka chciała, żeby duszek nie straszył dzieci i poszedł gdzie pieprz rośnie. Życzeniem złotej kaczki było także odczarowanie duszka za pomocą pucharu z wodą życia. Tylko gdzie rośnie pieprz?

Wszystko dobrze się skończyło. Duszek zaśpiewał piosenkę o zakochanej kaczuszce.  Poprosił ją do tańca. Na wesele zaprosił wszystkie dzieci. I ja tam byłam, ale wina nie piłam.

Potem były rymowanki – zgadywanki. Okazało się, że bełchatowskie dzieci doskonale znają bajki. Bo choć to prawda nieprawdziwa, sens ukryty w bajce bywa.

Bajeczna fabuła, świetni aktorzy, piękne stroje i niebanalna aranżacja – to najważniejsze cechy tego spektaklu. Na deskach sali teatralno – widowiskowej wystąpił Teatr Piccolo.

Aktorzy nawiązali wyjątkowy kontakt z dziećmi. Warto było przyprowadzić na ,,Złotą kaczkę i ducha starego zamku’’ dzieci i wnuki.

A.Staniaszek

 

 

Organizator

Miasto Bełchatów