I po feriach
Ferie, ferie i po feriach. Warto jednak wspomnieć co w czasie, gdy trwały, robili młodzi i bardzo młodzi bełchatowianie. Możliwości mieli ogromne, ponieważ instruktorzy Miejskiego Centrum Kultury zaproponowali ogromną ilość artystycznych zajęć.
22 lutego na warsztacie „Modelinowe gadżety” instruktor - przewodnik Katarzyna Dendek zaprezentowała technikę lepienia z wykorzystaniem modeliny. Pomogła rozbudzić wyobraźnię dzieci oraz ich potencjał twórczy. Powstały sowy, i inne ptaki, świnki a nawet słonik. Warto zaznaczyć, że ptaki miały ruchome skrzydełka, co wcale nie było łatwe do zrobienia. Wie to każdy, kto używał modeliny do celów artystycznych. Na szczęście modelinę i możliwości jakie daje doskonale znała Katarzyna Dendek
Podobna do modeliny jest glina. Podczas warsztatów, które się odbyły 15 i 25 lutego ich uczestnicy, dzieciaki w wieku 7-9 lat poznały technikę tworzenia i proces wypalenia ozdób ceramicznych. Każdy z nich stworzył ceramiczne zwierzątka, które po wysuszeniu były szkliwione. Te zajęcia prowadziła starsza instruktor ds. animacji i imprez Mirosława Świtoń.
Podczas warsztatu 17 lutego dzieci stworzyły kosmetyk domowej roboty - sól do kąpieli. W sali warsztatowej PGE Gigantów Mocy unosiły się tego dnia przepiękne zapachy. Instruktor – przewodnik Ilona Froncala jest kosmetologiem z zamiłowania. Do przygotowania kosmetyku wykorzystane zostały różne rodzaje soli: himalajska, morska i Epson. Sól ma cenne dla skóry właściwości rozluźniające i regeneracyjne. Dzieci dodały do tego płatki kwiatów, olejki zapachowe aromaty, olejki eteryczne (duże powodzenie miał zapach gumy balonowej) oraz suszone kwiaty: chabry, róże, hibiskus, piwonię, lawendę i trawę cytrynową. Tak przygotowana sól do kąpieli została zamknięta w szklanym słoiczku, dzięki czemu bezpiecznie mogła dotrzeć do domu. To był idealny prezent do użycia podczas relaksującej kąpieli. Ilona Froncala nauczyła robić kosmetyki dzieci w wieku 9-12 lat. Po zajęciach wszystkie włożyły sól do ozdobionych serduszkami woreczków, które stały się pięknym podarkiem dla bliskich.
18 lutego i 25 lutego krok po kroku z kolorowych brystoli, za pomocą nożyczek i kleju, dzieci od 9. roku życia uczestniczyły w kolejnych warsztatach. Wykonały śmieszne kartki z wizerunkiem potworka w technice 3d. Zielony potworek nie wzbudzał jednak strachu, bo był bardzo sympatyczny. Dobrze mu z oczu patrzyło. Własnoręcznie wykonane kartki dzieci mogły podarować wybranej przez siebie osobie. Zajęcia prowadziła starsza instruktor plastyk Małgorzata Kucharska.
Jak zwykle w czasie ferii od 14 do 25 lutego instruktor ds. animacji i imprez Michał Stempczyński prowadził naukę gry na gitarze. Można było się uczyć gry na tym instrumencie ale również rozwijać posiadane umiejętności i nauczyć się nowego repertuaru. Prowadzący zajęcia Michał Stempczyński każdemu z uczestników poświęcał godzinę zegarową. - To były lekcje dedykowane osobom, które postanowiły rozpocząć przygodę z gitarą albo rozwijać posiadane już umiejętności – mówi pan instruktor. Pomyślał także o młodych muzykach, którzy mają problem z opracowaniem jakiegoś utworu. - Mogli przyjść do sali muzycznej i zaproponować utwór, nad którym wspólnie byśmy popracowali – mówi prowadzący. 18 lutego odbyło się feryjne Jam Session, czyli wspólne granie. Michał Stempczyński postawił nie tylko na grę w zespole ale i integrację środowiska muzycznego w Bełchatowie. Nic nie integruje tak dobrze muzyków jak wspólne granie. To także okazja do poznania środowiska. Jam Session odbyło się późnym popołudniem, nie późnym wieczorem, jak to zwykle bywa – dodaje pan instruktor.
Warto podkreślić, że Jam Session było dedykowane bardziej zaawansowanym adeptom gry na instrumentach w wieku nieograniczonym żadnymi ramami. Te warsztaty organizowane od kilkunastu lat w MCK przyczyniły się do powstania w Bełchatowie różnych formacji. Gdy spotyka się parę osób, można zaobserwować kto z kim dogaduje się muzycznie. Nawiązuje kontakt. Michał Stempczyński ma nadzieję, że tak będzie i tym razem.
A.Staniaszek