Dwa tysiące widzów
Widzowie głosują nogami: albo przyjdą, albo nie przyjdą na film. W czasie ferii zagłosowali. W ciągu dwóch feryjnych tygodni z oferty kina ,,Kultura’’, na którą się złożyło dziesięć filmów, skorzystało dwa tysiące osób: dzieci i ich opiekunów. Jacek Olejnik, koordynator kina niewątpliwie trafił w filmowe gusty całych rodzin. Co zdecydowało o kształcie feryjnego repertuaru?
- Przejrzałem listę filmów, które już były pokazywane w naszym kinie. Wybrałem te z ostatnich miesięcy, które były najpopularniejsze wśród dzieciaków i ich rodzin oraz czołówkę z ostatnich miesięcy i one złożyły się na repertuar ,,Bajecznych ferii’’. To się przełożyło na wyniki – mówi Jacek Olejnik, koordynator kina. Filmy były wyświetlane na dwóch seansach dziennie, o 13. i 16., czyli w godzinach, które pasują dzieciakom i ich rodzicom czy babciom.
W kinie ,,Kultura’’ można więc było zobaczyć ,,Co w duszy gra’’ Disneya. Film zdobył dwa Oscary za animację i muzykę. W trakcie ,,Bajecznych ferii’’ można było zobaczyć fantastyczne, ciepłe, pozytywne i wartościowe, wypełnione znakomitą muzyką filmy ze świetnymi zdjęciami, znakomitą oprawą plastyczną i dobrze skonstruowanymi postaciami. To przyciągało zarówno dzieciaki jak i całe rodziny. W trakcie roku szkolnego nie ma czasu. Można więc było nadrabiać filmowe zaległości powstałe przed feriami. - Zaczęliśmy wyświetlać ,,Sing 2’’ w piątek 4 lutego. Na pierwszy seans o 14. nie przyszedł nikt. Na drugi przyszły cztery osoby. W trakcie ferii przez kilka dni pod rząd ilość widzów nie spadała poniżej siedemdziesięciu a na kilku seansach było sto osób – opowiada Jacek Olejnik. Warto podkreślić, że tylko wielki, kinowy ekran i kinowe nagłośnienie stwarzają właściwe warunki do oglądania filmu.
Repertuar feryjny skłaniał do nadrobienia zaległości. Nie chodzi tylko o dzieci. Na pewno każda babcia obejrzała z przyjemnością przygody dzielnego baranka Shauna w filmie Farmageddon. Baranek jest uroczy, ale bywa złośliwy. Jego koledzy są urwisami a pomysły mają straszne. Film jest jednak pozytywny i wartościowy w swoim przekazie. To animacja lalkowa, plastelinowa. Wielką rzadkością są teraz filmy, w których grają żywi aktorzy. Animacje lalkowe stają się niszą, ewenementem w świecie filmów dla dzieci. W czasie ferii można było obejrzeć tylko jeden film aktorski połączony z animacją komputerową - ,,Piotrusia Królika’’. To był jeden z dziesięciu filmów zaproponowanych na ferie. W repertuarze nie było żadnego polskiego filmu, bo nie powstał.
W ramach ,,Bajecznych ferii" odbyły się dwa darmowe seanse. 14 lutego wyśmienita animacja poklatkową pt. „Praziomek”, zaś 21 lutego animację o przygodach wspomnianej niesfornej owieczki pt. „Baranek”. Oba darmowe seanse odbyły się w sali teatralno-widowiskowej PGE MCK Giganty Mocy.
Wyświetlone też zostały filmy: „Luca”, „Trolle 2”, „Psi Patrol''.
A.Staniaszek