Andersen od nowa
6 grudnia do bełchatowskich dzieci nie tylko przyszedł Święty Mikołaj. W Miejskim Centrum Kultury czekała wraz z nim Kryształowa Królowa Śniegu. Przyszli więc wszyscy: dzieci, ich rodzice i dziadkowie - na muzyczny spektakl pod tytułem „Kryształowa Królowa Śniegu” w wykonaniu Teatru PRYM ART.
Prawie wszyscy znają baśń Hansa Christiana Andersena o chłopcu, którego serce zostało zamienione w sopel lodu przez złą Królową Śniegu. Jak powiedziała wicedyrektor MCK Paulina Broncel, dzieci i dorośli, są wychowani na ponadczasowych opowieściach tego światowej sławy baśniopisarza i mogą obejrzeć tę zaczarowaną historię w zupełnie nowej, muzycznej odsłonie. Z okazji mikołajek historię Kaja, Gerdy i Królowej Śniegu wyśpiewał Teatr PRYM ART. A właściwie część tej historii.
Przedstawił bajkę na motywach dzieła sławnego Duńczyka. Bajka mieszała się ze współczesnością. Kaj i Gerda to rodzeństwo. Zostali sami, bo rodzice poszli na imprezę. Mama była elegancko ubrana w czarną, długą suknię. Jakie mieli intencje, trudno wyczuć. Mama i tata głośno mówili. Widownia nie mogła jednak śledzić ich twarzy, bo głowy były niewidoczne. Zarówno mama jak i tata prosili, by dzieci nikomu nie otwierały drzwi. Gdy tylko drzwi zamknęły się za rodzicami, Kaj rozpoczął dzikie swawole. Miał w sobie mnóstwo energii. Zabawa na lodowisku trochę go zaniepokoiła. Czy będę musiał czytać książkę? – pytał. Jego siostra Gerda była dobrą dziewczynką; bardzo kochała brata i zawsze mu pomagała. Czy on miał dobre serduszko zamienione przez złą królową w sopel lodu? Dowodów na poprzednie dobre uczynki Kaja w spektaklu nie było. Zachowywał się raczej jak bohater piosenki ,,W czasie deszczu dzieci się nudzą’’. Tymczasem Kryształowa Królowa Śniegu i jej sługa Garbus w sprytny sposób wciągnęli Kaja do gry dobra i zła. Jego siostra Gerda, aby ratować brata, musiała zmierzyć się z trudnymi zadaniami, które przygotował dla niej Garbus. Na jej drodze stanęła dziwaczna Dżemdżamdżuła oraz tajemnicza Syrena. Gerda poradziła sobie z zadaniami i udało jej się pokonać podstępną Królową Śniegu.
Muzyczny spektakl był wzbogacony efektami multimedialnymi, rozbudowaną przestrzenną scenografią oraz pięknymi kostiumami.
W spektaklu z okazji mikołajków było więc trochę z Andersena, trochę z współczesności oraz autorskie piosenki. Mali widzowie brali udział w spektaklu zachęceni przez Syrenę. Te młodsze trochę się bały. Od czego jednak jest mama? Mała blondyneczka siedząca blisko mnie weszła na kolana mamy. I już nic nie było straszne.
A.Staniaszek