Jak to ze lnem było, czyli sztuka patchworku
Od 4 listopada do końca tego roku w dolnym foyer PGE MCK można oglądać wystawę patchworku pt. „Jak to ze lnem było”. Patchwork to metoda szycia, dzięki której zszywa się małe kawałki materiału w większą całość, tworząc nowy wzór. Słowem tym określa się także pracę wykonaną tą techniką. W naszym regionie patchwork kojarzy się przede wszystkim z dywanikami babuni. Kilkadziesiąt lat temu w gospodarstwie domowym nic się nie mogło zmarnować. Wykorzystywano więc szmaty i szmatki zamieniając je w warsztacie tkackim na dywaniki.
Ostatnimi czasy patchwork służy rzemieślnikom i artystom. Zamieniają je na meble tapicerskie, narzuty. Modne są nawet płytki ceramiczne z patchworkowymi wzorami.
Organizatorami wystawy jest Stowarzyszenie Polskiego Patchworku oraz Miejskie Centrum Kultury. Na stronie stowarzyszenia można przeczytać, że popularność patchworków na świecie zyskała nowy wymiar wraz z rozwojem internetu i dostępem do wielu wirtualnych galerii sztuki tekstylnej, przepisów na szycie i szablonów, kursów on-line oraz wyspecjalizowanych sklepów z tkaninami, pasmanterią i akcesoriami do szycia. Zainteresowanie patchworkiem nie ominęło Polski, gdzie takie prace powstają już od wielu lat, ale dopiero teraz sytuacja dojrzała do tego, że quilterki postanowiły założyć własne stowarzyszenie.
Dzięki inicjatywie osiemnastu zdeterminowanych miłośniczek patchworku 7 marca 2016 roku zostało oficjalnie zarejestrowane Stowarzyszenie Polskiego Patchworku. Założenie Stowarzyszenia było kolejnym, logicznym krokiem, ułatwiającym upowszechnianie patchworku w Polsce i wspierającym jego rozwój.
Prace, które wiszą w dolnym foyer MCK PGE brały udział w konkursie organizowanym przez Stowarzyszenie Polskiego Patchworku. Zadaniem uczestników konkursu było uszycie quiltu (patchworku) o dowolnej tematyce, z wykorzystaniem lnu, który powinien stanowić 50% wierzchniej warstwy pracy. Wernisaż wraz z ogłoszeniem wyników konkursu miał miejsce 15 maja w Muzeum Lniarstwa w Żyrardowie. Wystawa cieszyła się ogromnym zainteresowaniem i uznaniem od początku otwarcia. Każdy patchwork jest inny i zadziwia niezwykłą pomysłowością i ogromem wykonanej pracy.
Wystawie ,,Jak to ze lnem było’’ dobrze wróży ilość odwiedzających Giganty Mocy. Młodzi ludzie zwiedzają interaktywne muzeum a potem oglądają wystawę w dolnym foyer.
A.Staniaszek