Życie jako rywalizacja
2 października w sali teatralno –widowiskowej MCK PGE Giganty Mocy odbył się taneczny spektakl ,,Koniec końców koniec’’. Jego choreografem była Aneta Bułka. Dyr. Damian Nowak zwrócił uwagę, że wreszcie można się spotykać nie on –line lecz z żywym widzem i teatrem. – Dziękuję, że przyjęliście państwo nasze zaproszenie – powiedział.
Jedną z kulturalnych propozycji, aby przetrwać jesień są w Bełchatowie spektakle teatralne, które co roku organizuje MCK. W tym roku jako pierwszy wystąpił Teatr Tańca Jazgot z Warszawy. Analizując to, co zobaczyłam, jestem przekonana, że pod koniec spektaklu powinno być słyszalne jedno wielkie westchnienie ulgi. Urodziliśmy się i nareszcie umieramy. Dziś tańczy się, by szokować. Współcześni choreografowie dotykają brutalnych stron życia.
Jak można przeczytać na FB teatru tańca, tryptyk „Koniec końców koniec” przedstawia życie jako rywalizację, pogoń. Ludzie dążą do osiągnięcia zawodowego i materialnego sukcesu. A miało być tak pięknie! Trzy części spektaklu przedstawiają niewinne i beztroskie dzieciństwo, podporządkowaną i naiwną młodość oraz wyrafinowaną i chytrą dorosłość. Bohaterowie spektaklu są wśród nas. Wszyscy jesteśmy tacy sami, czy życie kochamy nad życie?
Spektakl opierał się na dziesięciu tancerkach, które tańczyły dynamiczne, nowoczesne tańce. Warto było pójść w Bełchatowie do teatru.
A.Staniaszek