MCK Bełchatów - samorządowa jednostka kultury. Koncerty, spektakle, wystawy.
Nasza strona używa plików cookies w celach statystycznych oraz w celu dopasowania usług i treści do oczekiwań użytkowników. Więcej informacji znajduje się w polityce prywatności i regulaminie serwisu. Dalsze korzystanie ze strony oznacza akceptację regulaminu i polityki prywatności.

zamknij

Artyści nie są od zmiany premierów

 

3 października mogliśmy się spotkać w ramach Podwieczorku z gwiazdą” z gwiazdą pierwszej wody, Marcinem Dańcem. Satyrykiem, aktorem i bardzo mądrym człowiekiem. Spotkanie z nim w sali widowiskowo – teatralnej  PGE MCK trwało półtorej godziny.  Nikt się nie nudził.  

Tym razem podczas autorskiego programu dziennikarza i prezentera Leszka Bonara gościliśmy znanego polskiego satyryka. Na scenie kabaretowej czuje się jak ryba w wodzie, a relacje z publicznością potrafi budować jak nikt inny. Nie jest człowiekiem, który ulega modom. Nie klnie na scenie i nikogo nie obraża! Z jego ust usłyszeliśmy piękną polszczyznę okraszoną neologizmami. Ostatnimi czasy oglądam występy kabareciarzy z pewną nieśmiałością. Wysłucham jednego skeczu i zmieniam kanał. Bo muszę. Tego nie da się słuchać;  uszy więdną. A Daniec niezależnie od tego czy wciela się w Profesora Ignacego, Waldemara K., dorosłe dziecko Marcinka czy Górala - zawsze pozostaje sobą.  Serca publiczności dodatkowo zdobywa jako zapalony kibic piłki siatkowej. To gość z charyzmą i  "artystycznym adhd". Na pozór "twardziel", w rzeczywistości wrażliwy romantyk i miłośnik życia rodzinnego. Jego córka, o której opowiadał na scenie ma 14 lat.

64 –letni Daniec jest absolwentem Akademii Wychowania Fizycznego. To dobrze widać i słychać w jego anegdotach. W sztafecie niósł przecież do Aten ogień olimpijski. Pochodnię ma do dziś. Dziś nie jest jednak trenerem żadnej drużyny. Dlaczego? Papierosy nie pozwalały. Palił wtedy nałogowo  40 papierosów dziennie. Nie tylko  mnie chwycił za serce przerobioną piosenką o Lwowie. Zamienił tylko Lwów na Bełchatów. Zachwycona publiczność więc śpiewała:

Bo gdzie jeszcze ludziom
tak dobrze jak tu?
Tylko w Bełchatowie.
Gdzie śpiewem cię tulą
i budzą ze snu?
Tylko w Bełchatowie.

I bogacz i dziad
Tu są za pan brat
i każdy ma uśmiech na twarzy.
A panny to ma
słodziutkie ten gród
Jak sok, czekolada i miód!

 

,,Spotkanie z gwiazdą’’ nie byłoby tym, czym było bez prowadzącego Leszka Bonara -  komentatora telewizyjnego, autora, reżysera i prezentera programów muzycznych, rozrywkowych i kulturalnych w TVP Łódź, który równolegle od 30 lat udziela się jako prowadzący. To on zadawał pytania swemu interlokutorowi. A Marcin Daniec dowcipnie na nie odpowiadał. Dawał dobre rady m.in. dziennikarzom. Dziennikarstwo jego zdaniem polega na gromadzeniu faktów, nie na ich kreowaniu. Podpisać się pod tym należy obiema rękami.

Jedną wielką anegdotą jest całe jego życie. Był dumny, że go zaproszono do Opola. Nagrodę od prezydenta festiwalowego miasta otrzymał na 30. i 40. jego rocznicę. Tymczasem z udziału w festiwalu w tym mieście rezygnują nawet ci, którzy nie otrzymali zaproszenia. – Politycznie jesteś neutralny– stwierdził Leszek Bonar. - Dziękuję za to pytanie. Jestem neutralnym artystą i mało tego: każdy artysta taki powinien być. Artyści nie są od zmiany premierów i prezydentów, ale od tego, by dać ludziom chwilę wytchnienia – dodał gwiazdor. 

Anna Staniaszek

 

Organizator

Miasto Bełchatów