Powrót do formy
Zajęcia w ramach warsztatów tanecznych ,,Roztańczone lato'' miały być zorganizowane między 10 a 12 sierpnia. Faktycznie trwały przez cały tydzień, między 10 a 14 sierpnia. W sali baletowej zebrał się bowiem komplet stęsknionych miłośniczek tańca. Dziewczyny bardzo chciały tańczyć, niestety zajęcia w połowie marca przerwała pandemia. Dyrektor MCK Damian Nowak chętnie więc wyraził zgodę na przedłużenie warsztatów.
Gdy weszłam na salę, zajęcia właśnie się rozpoczynały. Dziewczyny pok kierunkiem starszej instruktor tańca Anetty Wojtuch wykonywały męczące ćwiczenia rozciągające mięśnie. Wielokrotnie powtarzały szpagat. Na zewnątrz 30 -stopniowy upał. W sali baletowej było chłodno i przyjemnie – pod warunkiem, że się siedzi, tak jak ja. Dlatego już po kilkunastu minutach część sportowych strojów wylądowała na podłodze. Zajęcia odbywały się poprzedniego dnia, wszystkim uczestniczkom porobiły się zakwasy. Pani instruktor na dokładkę liczyła, jak długo ma trwać każde ćwiczenie. I bezwzględnie tego przestrzegała. Słychać było co prawda momentami westchnienia, ale cichutkie. Bo trzeba wrócić do formy a taniec to także sposób na życie. No boy-friend, no problem – głosił napis na T-shircie jednej z młodziutkich tancerek.
Ich aktywność przez minionych pięć miesięcy była mocno ograniczona. Wszystkie są uczennicami, głównie liceów i techników prowadzących przez ten okres zdalną naukę. Były też wśród uczestniczek warsztatów dwie maturzystki, stypendystki prezydenta Bełchatowa – Weronika Ambrozik i Małgorzata Daroch, które dostały się na Wydział Sztuk Scenicznych Akademii Muzycznej w Łodzi z najwyższą punktacją. Będą studiować w Instytucie Choreografii i Technik Tańca. Prowadzone były z nimi wcześniej zajęcia on – line. - Jesteśmy bardzo dumni, że pomimo pandemii udało im się zostać studentkami tej prestiżowej uczelni – mówi Anetta Wojtuch.
Na zajęciach najpierw było rozruszanie mięśni i wszystkich stawów. Potem ćwiczenia wzmacniające mięśnie, aby odbudować stelaż, który je trzyma. Następnie ćwiczenia rozciągające, żeby rozciągnąć to, co zostało spięte. Później dziewczyny tańczyły. Była nauka choreografii. To powolny proces, w którym uczestniczy pamięć. Ćwiczyły też koordynację i orientację w przestrzeni, poznawały podstawy rytmiki. Poza tym wciąż poprawiane były różne elementy tańca, aby się zbliżyć do doskonałości. Ruch wspomaga odporność, nie ma więc wątpliwości, że uczestniczki warsztatów tanecznych ,,Roztańczone lato'' szybko wrócą do formy i osiąganych wcześniej sukcesów.
Anna Staniaszek