MCK Bełchatów - samorządowa jednostka kultury. Koncerty, spektakle, wystawy.
Nasza strona używa plików cookies w celach statystycznych oraz w celu dopasowania usług i treści do oczekiwań użytkowników. Więcej informacji znajduje się w polityce prywatności i regulaminie serwisu. Dalsze korzystanie ze strony oznacza akceptację regulaminu i polityki prywatności.

zamknij

Sens ukryty w bajce bywa

26 stycznia na deskach teatralnych PGE MCK Giganty Mocy zostało wystawione ,,(Nie)Brzydkie Kaczątko’’, spektakl dla bardzo młodych widzów, którzy przyszli z rodzicami. Żywo reagowali na pytania, doskonale np. wiedzieli, co się może wykluć z jajka.

Dobrze znana wszystkim dzieciom historia o brzydkim kaczątku inspirowana była jednak tylko baśnią Hansa Christiana Andersena. Z opowieści duńskiego bajkopisarza zostało Brzydkie Kaczątko, które na koniec staje się przepięknym, białym łabędziem. Tu Kaczątko było (nie)brzydkie i miało przygody bardziej zrozumiałe dla współczesnych dzieciaków. Na pewno był to jednak przede wszystkim spektakl o samotności, odrzuceniu oraz odnalezieniu własnej drogi dzięki dobroci, życzliwości i przyjaźni tych, których spotykamy na drodze swego życia. Tak jak u Andersena była też piękna przemiana. Szare kaczątko zamieniło się w piękną dziewczynę.

A było tak. Brzydkie Kaczątko zostało odrzucone przez swoich znajomych z podwórka - gąskę, która lubi być najpiękniejsza i jak bohaterka zupełnie innej bajki pyta o to zwierciadełka. Dopiero co wyklutego Kaczątka nie popierali też Kurczak i Indyk. Woleli się kłaniać tłustej Gąsce, dotychczasowej królowej podwórka. Kaczątko więc wyruszyło w podróż, aby znaleźć swoje miejsce na ziemi. Podczas podróży wiele razy miało kłopoty ale okazało się, że tak naprawdę nie ma sytuacji bez wyjścia.. otóż zawsze jest jakiś sposób na kłopoty. O tym właśnie przekonało się Kaczątko podczas spotkania z zabawnymi duchami - Jankiem i Zenkiem, którzy straszyli nie wiadomo po co, bo nikt ich się nie bał. Kaczątko również.  Myśliwy Pif Paf chciał jednak Kaczątko upolować. Nie pomogła mu stale gadająca Papuga – nawet nie ze strachu, lecz z głupoty.

Na szczęście na drodze Kaczątka pojawiła się życzliwa Polna Mysz oraz doktor Dzięcioł, który przywrócił mu wiarę w siebie. Na koniec więc jest jego piękna przemiana. Mówiąc zaś słowami Jana Brzechwy z zupełnie innej bajki, ,,choć to prawda nieprawdziwa sens ukryty w bajce bywa’’. Jaki? Należy wierzyć w siebie. Znany w psychologii syndrom ,,brzydkiego kaczątka'' z jego nieakceptacją, samotnością, kompleksem niższości da się przełamać. Szczęście naprawdę może spotkać także słabszego, cichszego, skromniejszego. 

Autorskie piosenki, wartko tocząca się akcja spektaklu, piękne kostiumy oraz barwna scenografia uczyniły ten spektakl wyjątkowym teatralnym widowiskiem z wartościowym morałem, który powinni zapamiętać nie tylko najmłodsi widzowie.

A.Staniaszek

 

  

Organizator

Miasto Bełchatów