Don Kichot bez udziwnień
12 października w sali teatralno- widowiskowej MCK w ramach programu Teatr Polska został wystawiony ,,Don Kichot’’ w reżyserii Konrada Dworakowskiego, w wykonaniu Grupy Coincidentia & Teatr Pinokio. Spektakl powstał na podstawie wydanej w 1605 r. powieści Miguela de Cervantesa ,,Przemyślny szlachcic Don Kichote z Manczy’’. Bohaterem liczącej 1100 stron powieści jest hidalgo, a więc hiszpański szlachcic z miasteczka w prowincji Manczy, który z braku innych zajęć zaczął czytać księgi rycerskie. Przygody bohaterów tych dzieł tak bardzo rozbudziły jego wyobraźnię, że stracił zdrowy rozsądek i zaczął w nie wierzyć. Postanowił zostać błędnym rycerzem i zdobyć sławę, walcząc przeciwko ludzkiej krzywdzie. Oczyścił starą zbroję, swego wierzchowca nazwał Rosynantem, a sobie nadał przydomek Don Kichota z Manczy. Potem uznał, że jako błędny rycerz powinien mieć również damę serca. Została nią Aldonsa Lorenso, córka wieśniaka z Toboso, którą nazwał Dulcyneą. Walczył też z wiatrakami myśląc, że to potwory. Powieść doczekała się bardzo wielu adaptacji.
Don Kichot 2018 jest spektaklem, który próbuje godzić ducha rycerskiej opowieści Cervantesa z doświadczeniami współczesnego teatru. Przy tym nie jest udziwniony. Korzysta z doświadczeń współczesnego teatru, odwołując się do wyobraźni widza. Scena przypomina plażę, bo wysypano na nią masę piachu. Aktor grający Don Kichota biega po widowni. ,,Don Kichot’’ Dworakowskiego to również wspaniałe widowisko muzyczne. Pieśni hiszpańskie są oszałamiające.
Widzowie sami sobie jednak muszą odpowiedzieć, co Don Kichot znaczyłyby dziś? Jaką rzeczywistość by odbijał, co my w jego lustrze zobaczylibyśmy poprzez swoje odbicie? Próbujemy się więc zastanowić, jak jego wizja świata motywowałyby i determinowałaby nasze działania. Don Kichot otwarcie nazywa Dulcyneę ideą stworzoną według własnej wizji świata. Nie mamy odpowiedzi, jaka jest Dulcynea. Chcemy być w tej podróży Sancho Pansą z ciekawością obserwującym, co ze spotkania z Don Kichotem wyniknie. Spektakl ma formułę otwartą, gotową to pytanie stawiać co roku na nowo. W przedstawieniu zagrali: Dagmara Sowa, Ewa Wróblewska / Joanna Chmielecka, Łukasz Batko, Maciej Cempura, Paweł Chomczyk, Piotr Osak.
,,Don Kichot ‘’ to bełchatowski półmetek (obejrzeliśmy już trzy z pięciu przedstawień) ogólnopolskiego programu popularyzującego teatr. Jego celem jest ułatwienie dostępu do oferty polskich teatrów poprzez zwiększenie ich mobilności i umożliwienie prezentacji spektakli w ośrodkach mających utrudniony dostęp do kultury. W ramach programu teatry instytucjonalne, samorządowe instytucje kultury i organizacje pozarządowe otrzymują dofinansowanie prezentacji spektakli w miejscowościach, w których nie ma teatru instytucjonalnego.
Teatr Polska organizowany jest od 2009 roku przez Instytut Teatralny im. Zbigniewa Raszewskiego ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Mariola Biniek, koordynator Działu Artystyczno – Plastycznego MCK mówi, że bardzo się ucieszyła, gdy na majowych Targach Sztuki, gdzie spotykają się przedstawiciele domów kultury i teatrów okazało się, że u sąsiadów w Łodzi jest do kupienia ,,Don Kichot’’, jedno z najlepszych przedstawień. Wiedziała o tym bełchatowska publiczność. Na sali były dostawione krzesła a wśród publiczności – radni, urzędnicy.
W programie Teatr Polska na początku, w 2009 r. brały udział tylko teatry instytucjonalne. Rzeczywistość artystyczna się jednak zmienia. Dużo teatrów straciło dofinansowanie i sale, musiały przejść na własny rozrachunek. Powstawały teatry nieinstytucjonalne – z wykształconymi reżyserami i aktorami oraz ekipami technicznymi. Organami prowadzącymi stały się stowarzyszenia i fundacje. One także brały udział w konkursie grantowym – i wygrywały, jeśli projekty były dobre. Np. konkurs wygrał Teatr Anima z Radomska. Co roku w konkursie grantowym bierze udział 120 spektakli a w objazdach Polski - ok. 20. Wymagania są duże: wysoki poziom artystyczny, walory edukacyjne. Teatry mają zaś wymagania techniczne; niektóre domom kultury trudno jest spełnić. Don Kichot miał np. skakać z wysoka wśród publiczności, na specjalnie przygotowane materace. Koniec końcem przeszedł między rzędami. To też odniosło spodziewany efekt. W czasie ,,Don Kichota’’ na scenę trzeba również było wysypać furę piachu. Teatr Polska to już marka, nieprawdopodobna okazja, by zobaczyć dobre spektakle za nieduże pieniądze. W Bełchatowie nie ma teatru instytucjonalnego, a na scenie MCK można obejrzeć takie spektakle, jak w repertuarze teatrów zawodowych.
Przed nami jeszcze dwa spektakle: monodram nagrodzony na festiwalach w Polsce, w reżyserii Karoliny Martin ,,Trzy ćwierci do śmierci’’. To jednak nie do końca monodram, bo ważną postacią jest lalka głównej bohaterki, którą ona zrobiła. Ostatni spektakl, który zobaczymy 29 października to ,,Lorem Ipsum’’ w reżyserii Pawła Urbanowicza w wykonaniu studentów szkół artystycznych. – Widziałam fragmenty tego spektaklu, połączenia teatru dramatycznego z teatrem tańca, na Targach Sztuki i byłam pod wrażeniem techniki tanecznej tych młodych ludzi – mówi Mariola Biniek.
Warto pamiętać, że ilość miejsc na sali jest ograniczona, dlatego wejście na spektakl będzie możliwe tylko po odbiorze biletu-wejściówki.
Anna Staniaszek