MCK Bełchatów - samorządowa jednostka kultury. Koncerty, spektakle, wystawy.
Nasza strona używa plików cookies w celach statystycznych oraz w celu dopasowania usług i treści do oczekiwań użytkowników. Więcej informacji znajduje się w polityce prywatności i regulaminie serwisu. Dalsze korzystanie ze strony oznacza akceptację regulaminu i polityki prywatności.

zamknij

BAT, teatralna rodzina

 

8 czerwca odbył się trzeci w tym sezonie premierowy spektakl bełchatowskiej grupy teatralnej BAT – PKP.  Gdy proszę o rozszyfrowanie skrótu, młodzi aktorzy śmieją się. Wreszcie słyszę: grupa teatralna Pani Kasi Pawłowskiej. Od kilku już lat to Katarzyna Pawłowska jest tu reżyserem, scenarzystą oraz dobrym duchem teatru.

BAT – PKP tym razem wystawił ,,Dawno temu gdzieś’’ – spektakl oparty na kilku lailońskich bajkach Leszka Kołakowskiego. Jak mówi Katarzyna Pawłowska, bajki tego wielkiego filozofa to nie baju – baju ze szczęśliwym zakończeniem, jakie znamy z dzieciństwa. Te bajki zmuszają do refleksji na temat kultury i człowieka – wartości prawdy, rozumu, przesądu, działania i poglądów mających moc tworzenia ideologii obracającej się  przeciwko ludziom.   

Mogliśmy się więc przekonać, że dawno temu, gdzieś istniała prawdopodobnie kraina, w której mieszkańcy stwarzali sobie i innym absurdalne kłopoty i konflikty. Gdzie król wydając groteskowe prawa, doprowadził do upadku państwa. Gdzie naukowcy nie są w stanie znaleźć rozwiązania żadnego problemu.  Znacie te historie? Wydaje się wam, że nadspodziewanie dobrze i niestety z autopsji? To posłuchajcie – teraz w wykonaniu młodzieżowej grupy teatralnej BAT – PKP!  

 

Katarzyna Pawłowska, prowadząca grupę BAT –PKP:

 

- Bełchatowski Amatorski Teatr osiągnął status kultowego. I to nie tylko dzięki długiej, bo sięgającej początku lat 80. historii. A kiedy powstała grupa BAT-PKP?

- Pracuję w I Liceum Ogólnokształcącym oraz w Szkole Podstawowej nr 1 i w obu tych szkołach działam teatralnie. W 2012 r. zawiązała się grupa inicjatywna z klasy humanistycznej ,,Bronka’’. Powstała grupa teatralna PKP. Jako grupa PKP wystawiliśmy gościnnie trzy duże produkcje, trzy razy Mrożek. Potem wystawiliśmy spektakl o Tuwimie ,,W oparach absurdu’’ oraz ,,Bo życie jest diabła warte’’ na motywach poezji Broniewskiego. W 2015 r. zagościliśmy w Miejskim Centrum Kultury jako grupa BAT – PKP.  Nazwa mówi sama za siebie: to są moje kochane dzieci i moja kochana literatura. Od początku założyłam, że młodzież nauczona metodą szybkiego czytania przerabiania tekstów w szkole, nigdy by nie zajrzała do ,,Mieszczanina szlachcicem’’ czy ,,Czekając na Godota’’. A dzięki temu teatrowi wchodzimy w krainę najlepszej literatury. To cel, który sobie założyłam i realizuję dosyć konsekwentnie.

- Co to oznacza dla młodzieży?

- Gdy przyniosłam im ponad sto wierszy Tuwima, widziałam skwaszone miny, poddenerwowanie  i złość. A potem, gdy powiedziałam, jak to będziemy robić, była awantura o ilość wierszy do recytowania. Myślę, że oni są tymi utworami porwani, co nie jest dzisiaj takie oczywiste.

- Zostają później aktorami?

- Nie wszyscy. Mogę się pochwalić, że Weronika Malik kończy Akademię Teatralną w Krakowie. Gdy się kontaktujemy, mówi podekscytowana, że ma zajęcia z Anną Dymną czy Jerzym Trelą i Jakubem Ogrodnikiem. Dwóch chłopców studiuje produkcję teatralną i filmową - nowy kierunek na Uniwersytecie Łódzkim. W tym roku dwie osoby będą się starały dostać po raz kolejny do szkół aktorskich. Nie jest to takie proste, jak się okazuje. Pokłosie działalności w BAT –PKP więc jest.     

- W jakim wieku są członkowie tej grupy teatralnej?

- To młodzież licealna, ale nie tylko. Po transformacji edukacyjnej przyjmuję także dzieci z klas gimnazjalnych, teraz z klas VIII szkół podstawowych. W grupie teatralnej jest więc młodzież starsza.

- ,,Dawno temu gdzieś’’ to trzecia premiera w tym sezonie.

- W poprzednim wystawiliśmy pięć przedstawień, w tym roku trzy – bardzo trudne. Chcieliśmy mieć swój wkład w odzyskanie niepodległości, więc wystawiliśmy ,,Wesele’’ Stanisława Wyspiańskiego. Jego ponadczasowość i uniwersalność jest niekwestionowana. Potem wystawiliśmy ,,W rytmie tanga’’ -  spektakl dużo lżejszy. Napisanie do niego scenariusza było dla mnie wielkim wyzwaniem. Chcieliśmy pokazać, że tak energetyczny taniec jak tango jest tym, czym są żywioły w życiu: miłość, nienawiść, rozpacz. Mieliśmy wtedy możliwość pracy z Michałem Skawińskim – tancerzem, choreografem, sędzią klasy międzynarodowej, uczestnikiem ,,Tańca z gwiazdami’’. Michał zawojował naszą młodzież. A pod okiem instruktor tańca w MCK Weroniki Olczak wyćwiczyliśmy podstawy tanga. Przeżyliśmy nieprawdopodobną przygodę.  Ten spektakl bardzo też scalił grupę. Przez te wszystkie lata – wiadomo: ktoś przychodzi do zespołu, potem zdaje maturę i odchodzi, ruch jest nieustanny. Grupa jest jednak taką małą teatralną rodziną. Wszyscy utrzymujemy kontakt, co roku się spotykamy. I to jest najcenniejsze.

- ,,Dawno temu gdzieś’’ to ostatnie w tym sezonie przedstawienie. A jakie grupa ma plany na przyszłość?

- Na razie nie chciałabym o nich mówić, bo biorę pod uwagę kilka sztuk. Po tej premierze mamy próby do ,,Serenady’’ i ,,Indyka’’ Sławomira Mrożka. Chcemy z tymi przedstawieniami pojechać na Łódzki Festiwal Teatrów Amatorskich ,,ŁÓPTA’’. To będzie nasza trzecia wyprawa na ten festiwal. Planować będę czasie wakacji; wtedy podejmę decyzję  Wtedy też będę wiedzieć, czy po raz kolejny zmienił się skład grupy. Większość jej składu jest bardzo odpowiedzialna i rezygnuje z płaczem nawet w klasie maturalnej z powodu wielu dodatkowych zajęć. 

 

Anna Staniaszek    

Organizator

Miasto Bełchatów