Życie prywatne Józefa Piłsudskiego
Dla kobiety zmienił wiarę. Jego ukochane córki przyszły na świat jako dzieci pozamałżeńskie, a to wówczas było piętno. Jeszcze inna kobieta, wykształcona lekarka popełniła samobójstwo. To ostatnia miłość, którą przeżył gdy był już stary i schorowany. Ze znaną poetką, kobietą nieprzeciętnie inteligentną, znającą kilka języków, nie łączył go romans. Ale kochała go. Platonicznie. Nie wstydziła się tego.
Maria z Koplewskich Juszkiewicz, Aleksandra Szczerbińska, Eugenia Lewicka i ta pierwsza, towarzyszka zesłania Leonarda Lewandowska, która wg rodzinnej legendy umarła z miłości do niego oraz poetka - Kazimiera Iłłakowiczówna, która szła ,,ścieżką obok drogi’’ Piłsudskiego.
Na ścieżce obok drogi
Tę opowieść muszę zacząć od pogrzebu Józefa Piłsudskiego. Trzeba bowiem wyjaśnić powody problemów z pochówkiem Pierwszego Marszałka Polski na Wawelu. Tym powodem była pochowana na Rossie wilnianka Maria z Koplewskich Piłsudska. Dopiero po jej śmierci ożenił się z matką swoich dzieci Aleksandrą Szczerbińską. Ale też dla niej zmienił wiarę, co zapisał 24 maja 1899 r. pastor K. Mikulski w akcie przejścia Józefa Piłsudskiego ,,z wyznania rzymsko – katolickiego na wyznanie ewangelicko – augsburskie’’. Konwersja była warunkiem zawarcia ślubu ewangelickiego. Tego abp Adam Sapieha, późniejszy kardynał i Książę Niezłomny wybaczyć nie mógł.
Uroczystości pogrzebowe naczelnika odrodzonego państwa trwały sześć dni i miały iście królewską oprawę. Trumna najpierw była wystawiona w Belwederze, potem została przewieziona do katedry, gdzie mieszkańcy Warszawy mogli pożegnać zmarłego. Była Msza św. pontyfikalna celebrowana przez kardynała Aleksandra Kakowskiego. Potem kondukt przeszedł na Pole Mokotowskie, gdzie odbyła się prowadzona przez gen. Gustawa Orlicz – Dreszera defilada przed trumną. Następnie generałowie przenieśli ją na platformę kolejową. Przez całą noc pociąg z oświetloną reflektorami trumną powoli jechał do Krakowa. Po drodze dziesiątki tysięcy ludzi żegnało Marszałka. Na dworcu w Krakowie był prezydent, rząd, korpus dyplomatyczny i generalicja a arcybiskup krakowski Adam Sapieha odprawił modły.
Józef Piłsudski spoczął w krypcie św. Leonarda, najstarszej, romańskiej części Wawelu. Po dwóch latach trumna została przeniesiona do krypty Srebrnych Dzwonów. I rozpoczęła się gorsząca awantura. Abp Sapieha zgodził się bowiem na pochówek w krypcie św. Leonarda do czasu przygotowania krypty Srebrnych Dzwonów. Był też przeciwnikiem pochówku kogokolwiek w kryptach królewskich na Wawelu. Zgodził się, by w 1927 r. spoczął tam ukochany przez Marszałka Juliusz Słowacki. Na pochowanie Ignacego Paderewskiego i Henryka Sienkiewicza – już nie. Gdy koniec końcem nie zgodził się na pochówek Marszałka – reakcja była bardzo ostra. Gen. Felicjan Sławoj – Składkowski podał rząd do dymisji. Tak samo postąpił gen. Bolesław Wieniawa – Długoszowski, szef Naczelnego Komitetu Uczczenia Pamięci Marszałka Józefa Piłsudskiego.
Dlaczego abp Sapieha, ,,Książę Niezłomny’’ nie chciał, by człowiek, któremu zawdzięczaliśmy najbardziej odzyskanie Niepodległości spoczął na Wawelu? Powodem była kobieta. Bo dla niej Piłsudski z katolika stał się ewangelikiem, co musiało być przez Arcybiskupa ocenione. Była wina, musiała być kara. Wina polegała na tym, że pierwsza żona, Maria z Koplewskich Juszkiewiczowa była rozwódką. Kościół katolicki rozwodów zaś nie uznaje. Piłsudski wziął więc z Marią ślub ewangelicki. Mógł to zrobić po dokonaniu aktu konwersji, czyli w jego przypadku zmiany wyznania w obrębie religii chrześcijańskiej. Ujawnił to w 1931 r. Władysław Pobóg – Malinowski, który odnalazł w zborze ewangelicko – augsburskim w Paproci Dużej koło Łomży stosowne dokumenty, czym ściągnął na siebie gniew sanatorów. A przecież przedwojenny zawodowy oficer a potem emigracyjny historyk Władysław Pobóg – Malinowski to autor monumentalnej ,,Najnowszej historii politycznej Polski 1864 - 1945’’. Dla mojego pokolenia ta książka była biblią historii.
Karą miało być przeniesienie trumny z krypty św. Leonarda. Dokąd? Wobec międzynarodowej awantury, o której został poinformowany papież, sarkofag Piłsudskiego do dziś jest na Wawelu, w krypcie pod wieżą Srebrnych Dzwonów. Abp Sapieha musiał też wiedzieć, że w czasie walk Legionów na wschodnim froncie Piłsudski do katolicyzmu powrócił.
Polki uzyskały prawa wyborcze w 1919, Szwajcarki w 1971
Po okresie międzywojennym zostało mnóstwo artykułów i wspomnień poświęconych Ojcu Niepodległości. W mojej rodzinnej bibliotece jest książka Mieczysława Lepeckiego ,,Józef Piłsudski na Syberii’’. Została wydana przez Główną Księgarnię Wojskową w Warszawie w roku 1936. Zawiera przepiękne grafiki. Układ graficzny książki, ilustracje, ozdobniki i obwolutę w drzeworycie wykonał St. O. Chrostowski a plansze siedmiobarwne wykonano wg projektu Zdzisława Czermańskiego. Cudo ówczesnego edytorstwa wydrukowane na papierze bezdrzewnym.
Ciekawostką innego rodzaju jest ,,Dziesięciolecie Polski Odrodzonej’’. To dzieło ogromne, ledwo trzymam je w rękach. Wydane w 1928 r. przez właściciela ,,Ilustrowanego Kuryera Codziennego’’ stanowi kompendium wiedzy o życiu II Rzeczypospolitej. Specjalnie w tym celu zostały przygotowane artykuły przez naukowców i dziennikarzy krakowskiego ,,Ikaca’’ - pierwszego ogólnopolskiego, wysokonakładowego dziennika, legendy międzywojnia. Na blisko tysiącu stron są artykuły o wszystkich aspektach życia. Jest też artykuł o udziale kobiet w życiu publicznym. Do pierwszego Sejmu Ustawodawczego wybrano osiem posłanek z różnych ugrupowań politycznych. Najbardziej aktywne były: posłanka z Centrum Maria Moczydłowska, nauczycielka i działaczka ludowa walcząca z alkoholizmem, która doprowadziła w 1920 r. do uchwalenia ustawy ograniczającej sprzedaż napojów alkoholowych oraz posłanka z prawicy Gabriela Balicka, która wniosła pod obrady ustawę o prawach kobiet. Zmieniała ona prawo cywilne. Posłanka lewicy Irena Kosmowska była sekretarką komisji zagranicznej Sejmu Ustawodawczego i dwóch sejmów następnych. Była też wiceprezeską koła Międzynarodowej Unii Parlamentarnej oraz wiceprzewodniczącą sejmowej komisji opieki społecznej. Do kolejnego Sejmu wybrano 9 posłanek i 4 senatorki. Na pierwszy plany wysunęły się posłanka lewicy Zofia Praussowa i Wanda Ładzina z prawicy. Praussowa referowała projekt ustawy o opiece społecznej. Ustawa dawała prawo do opieki dzieciom, młodzieży i dorosłym tej opieki potrzebującym. Ładzina zaś referowała ustawę w przedmiocie pracy młodocianych i kobiet, która do pewnego stopnia zabezpieczała macierzyństwo oraz roztaczała opiekę nad pracującymi młodocianymi.
Warto przypomnieć, że Polki uzyskały pełnię praw wyborczych już do pierwszego Sejmu Ustawodawczego 1919-1922. Szwajcarki uzyskały prawa wyborcze dopiero w roku 1971!
Kobiety, które kochał Pierwszy Marszałek Polski, były córkami swoich czasów. Pierwszym pokoleniem kobiet, które uzyskały wyższe wykształcenie. Obie żony, nie tylko dr Eugenia Lewicka, miały wykształcenie medyczne. Maria była absolwentką studiów medycznych na uniwersytecie dla kobiet w Petersburgu. Aleksandra zaś studiowała na Uniwersytecie Latającym, wyższej szkole bez stałej siedziby, ukończyła też kursy handlowe.
Dyskrecja pamiętnikarzy
Życiu prywatnemu Józefa Piłsudskiego nie poświęcono setek książek, ani tysięcy artykułów, jak było to w przypadku jego działalności publicznej. Pamiętnikarze byli niestety dyskretni. Zachowały się jednak jego listy, które pisał do drogich sobie osób, wiele z nich zostało wydanych. Z okazji stulecia Niepodległości wydano wiele książek, także na temat życia prywatnego Józefa Piłsudskiego. O ,,Damach niepokornych’’ czyli kobietach, które wywalczyły Niepodległą Polskę napisał Kamil Janicki. Są tam rozdziały poświęcone Oli Szczerbińskiej i Marii Piłsudskiej.
Leosieńka
W 1887 dwudziestoletni Józef Piłsudski został aresztowany pod zarzutem udziału w spisku na życie cara Aleksandra III. Spiskowcami byli członkowie stowarzyszenia „Wola Ludu”. Piłsudski nieświadomie pomógł zamachowcom, będąc przewodnikiem po Wilnie jednego z nich. Chociaż w procesie był tylko świadkiem, nie oskarżonym, to i tak został skazany na pięcioletnie zesłanie, przymusowe osiedlenie w głębi Rosji, w Kireńsku. Po drodze, na jednym z etapów w Irkucku, w wyniku buntu osadzonych został brutalnie pobity przez żołnierzy. Przez całe życie nosił sumiaste wąsy, które przysłaniały brak górnych ,,jedynek’’.
W Kireńsku poznał Leonardę Lewandowską, która spędzała tam ostatni okres zesłania. Była córką szlacheckiej rodziny z Kresów zesłaną na Sybir za działalność antycarską. Poznali się u socjalisty Stanisława Landego, Lewandowska była szwagierką pana domu. Piłsudski był niewątpliwie łamaczem wszelkich konwenansów. Żył przez kilkanaście miesięcy bez ślubu ze starszą o sześć lat kobietą. Połączyło ich głębokie uczucie. Nazywał ją pieszczotliwie „Leosią”, ,,Leosieńką’’ ona zaś wzięła na siebie wszystkie domowe obowiązki – pranie sprzątanie, gotowanie. . Po roku musiała wyjechać w rodzinne strony, na Ukrainę, bo nastąpił koniec jej kary. Pozostały im zachowane do dziś listy. Józef nigdy już z Leosieńką się nie spotkał (nawet nie chciał się spotkać), a ona zmarła w 1901 roku. Popełniła samobójstwo na wieść o ślubie ukochanego, jak sugerowała jej rodzina? Piłsudski ożenił się z Marią Juszkiewicz w 1899. Chyba, że na Kresy wieści tak wolno dochodziły i jednak ślub ukochanego stał się przyczyną tragedii.
Szykowne rewolucjonistki
Maria z Koplewskich Juszkiewicz była zupełnie inną kobietą. Starsza od Józefa Piłsudskiego tylko o dwa lata miała własny dorobek polityczny i autorytet. Córka zamożnego, wileńskiego lekarza należała do chyba pierwszego, konspiracyjnego koła Polskiej Partii Socjalistycznej. A Piłsudski po powrocie z Syberii przystąpił do PPS. Była więc dla niego także partyjnym autorytetem. Trudno przydomek Piękna Pani nazwać konspiracyjnym pseudonimem. Dekonspirował ją bowiem. Maria była naprawdę piękna. I wolna, ponieważ rozwiodła się z bardzo zamożnym inż. Juszkiewiczem, ojcem jej córki Wandy. Była jednak rozwiedziona z winy męża, co miało ogromne znaczenie. O jej względy Piłsudski rywalizował z przywódcą i ideologiem Narodowej Demokracji Romanem Dmowskim. Wybrała jego. Czy stąd się wzięła legendarna wręcz niechęć obu polityków?
Józef, by poślubić Marię, zmienił wyznanie na ewangelicko-augsburskie, do czego doszło w maju 1899 roku. Mężem i żoną zostali 15 lipca w zborze w Paproci Dolnej. Mieszkali w Łodzi, bo w Wilnie zamieszkać nie mogli. Maria była zbyt znana a Piłsudskiego poszukiwała policja. Do Łodzi, do czteropokojowego mieszkania przy Wschodniej wynajmowanego przez Dąbrowskich (czyli Piłsudskich), została więc przeniesiona drukarnia ,,Robotnika’’. Ze wszystkimi tego konsekwencjami. W lutym 1900 r. oboje Piłsudscy zostali aresztowani. Józefa osadzono w Cytadeli. Przez kilkanaście miesięcy symulował obłęd. Udało mu się jednak uciec ze szpitala psychiatrycznego w Petersburgu. Z więzienia zwolniono Marię z nakazem zamieszkania w Wilnie. Dzieliła więc z mężem trudy życia rewolucjonisty, że użyję tu eufemizmu. Po ucieczce z psychiatryka, która odbiła się szerokim echem nie tylko w Rosji, Piłsudscy przekroczyli granicę Galicji. Zamieszkali we Lwowie a od 1904 roku w Krakowie.
Niestety nie mieli dzieci. Józef był bardzo przywiązany do córki Marii, Wandy. Gdy 19-letnia dziewczyna w 1908 r. zmarła na gruźlicę, także on przeżył tragedię. Potem poznał młodszą od siebie o 15 lat członkinię PPS, kurierkę między Galicją a Królestwem – Aleksandrę Szczerbińską. Był wtedy dowódcą Organizacji Bojowej PPS. Pochodząca z Suwałk Szczerbińska zajmowała się organizacją i magazynowaniem broni. Wzięła udział m.in. w ataku na pociąg wiozący pieniądze z Wilna do Petersburga. Warto przypomnieć, że w 1908 r. na leśnej stacyjce na wschód od Wilna Organizacja Bojowa PPS napadła na pociąg wiozący olbrzymią sumę pieniędzy do banku w Petersburgu. Udało się zabrać 300 000 rubli. Łup ukryła właśnie Aleksandra Szczerbińska. Warto też dodać, że Szczerbińska należała potem do Polskiej Organizacji Wojskowej, która przygotowywała kadry Wojska Polskiego i służyła w Legionach. Została odznaczona Orderem Virtuti Militari.
Romans rozwijał się powoli. Pozostało wiele pięknych listów, które Piłsudski pisał do Szczerbińskiej. Maria wiedziała o „podwójnym życiu” męża, ale nie chciała zgodzić się na rozwód. Poważnie wtedy zachorowała. Zmarła opuszczona w 1921 r. Mąż nie przyjechał na pogrzeb, przysłał brata Jana. Znów chciał jak najszybciej wziąć ślub – tym razem z Aleksandrą. Doszło do tego dwa miesiące po śmierci Marii. Aleksandra urodziła mu dwie córki. Oprócz Wandy urodzonej w 1918 , 28 lutego 1920 roku na świat przyszła Jadwiga, nazywa w rodzinie Jagodą. Starsza Wanda otrzymała imię po zmarłej pasierbicy Marszałka.
Gdy Piłsudski został Naczelnikiem Państwa nie zamieszkali razem. On mieszkał w Belwederze, a ona w dwupokojowym mieszkaniu na Pradze, a następnie przy ulicy Koszykowej. Odwiedzała go rzadko, by nie wzbudzać niepotrzebnych komentarzy. Ale i tak doświadczyła ogromnej niechęci społecznej.
Nowoczesna lekarka
Bardzo dyskretny był także Mieczysław Lepecki, adiutant Marszałka, żołnierz i podróżnik. Wydał kilkadziesiąt książek, głównie podróżniczych, w tym ,,Z marszałkiem Piłsudskim na Maderze.’’ Ten kto szukał tam wspomnień o dr. Eugenii Lewickiej, ostatniej miłości marszałka będzie zawiedziony.
Od lipca 1923 roku rodzina Piłsudskich, po tym jak Józef złożył urząd Naczelnika Państwa i opuścił Belweder, zamieszkała w Dworku Milusin w Sulejówku, który został wybudowany z żołnierskich składek. Rok później pojechali do Druskiennik na wypoczynek. Po długim spacerze, 57-letni wówczas Piłsudski nagle zasłabł i trzeba było wezwać lekarza. Zjawiła się młoda lekarka Eugenia Lewicka, która od razu wpadła mu w oko. Wierzyła ona w leczenie poprzez ruch na świeżym powietrzu i aktywny wypoczynek, a także była inicjatorką i twórczynią kąpielisk powietrzno-słonecznych w zalesionej części kurortu.
Czy luźna znajomość z o 30 lat młodszą kobietą, zaczęła przeradzać się w coś więcej? W kolejnym roku Marszałek pojechał do Druskiennik już bez rodziny. Kuracjusze widywali go uśmiechniętego na spacerach z kobietą, która mogłaby być jego córką. Chyba dzięki Lewickiej Piłsudski odnalazł w sobie dostatecznie dużo sił, by wrócić do gry o władzę, a w 1926 roku zorganizował zamach majowy. Dla Lewickiej powołano Urząd Wychowania Fizycznego i Przysposobienia Wojskowego, którego była szefową. Gdy Piłsudski wyruszył na kilkumiesięczny urlop na Maderę, zabrał tylko dwie osoby: osobistego lekarza Marcina Woyczyńskiego oraz Eugenię Lewicką. Wróciła sama kilka tygodni przed Józefem. Już nigdy więcej się z nim nie spotkała. 27 czerwca 1931 roku znaleziono ją nieprzytomną w pracy. Zmarła dwa dni później po zatruciu nieokreślonymi środkami chemicznymi, być może było to samobójstwo.
Wystarczy, że był
Kazimiera Iłłakowiczówna przyszła na świat w roku 1892 w Wilnie. Była dzieckiem z nieformalnego związku nauczycielki języków obcych Barbary Iłłakowiczówny i Klemensa Zana - syna Tomasz Zana, bliskiego przyjaciela Adama Mickiewicza. .
Wcześnie osierocona przez matkę dużo zawdzięczała dalekiej krewnej, hrabinie Zofii Buyno z Zyberk-Platerów. Uczyła się dzięki niej w prestiżowej szkole im. Cecylii Plater. Po maturze wyjechała do Krakowa, by na Uniwersytecie Jagiellońskim studiować polonistykę i anglistykę. Podczas studiów poznała Józefa Piłsudskiego. Dzięki biegłej znajomości języków obcych tuż po odzyskaniu przez Polskę niepodległości została zatrudniona na stanowisku referendarza w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, gdzie znakomicie się odnalazła. Po zamachu majowym w 1926 roku Marszałek Józef Piłsudski zatrudnił ją na stanowisku swojego sekretarza. Irytowała się, gdy ktoś ją nazywał sekretarką, a nie sekretarzem. Miała ku temu powody, bo nie pełniła roli sekretarki. Odpisywała na listy służbowe, które przychodziły do Marszałka i jego żony. W ciągu dziewięciu lat pracy odpisała na blisko 250 tysięcy listów.
- Plotkowano, że łączy nas coś więcej niż praca. I słusznie. Kochałam go. Platonicznie. I nie wstydzę się tego. Ludzie nie zawsze byli w stanie zrozumieć, że mój stosunek do Marszałka był pełen uwielbienia i szacunku. To było wielkie uczucie z mojej strony, ale pełne respektu. Nigdy nie byliśmy kochankami, choć łączyły nas bardzo silne więzi. Myślę, że byłam osobą, na której ramieniu mógł zawsze znaleźć wsparcie, kiedy tylko potrzebował. Nie oczekiwałam od niego niczego więcej. Wiedziałam co znaczy dla niego rodzina. Do końca pozostałam cichą wielbicielką. Wystarczyło mi, że był. Przebywając w jego towarzystwie czułam się spełniona”. W taki właśnie sposób, w jednym z wywiadów Kazimiera Iłłakowiczówna podsumowała lata, które spędziła przy Józefie Piłsudskim, kończąc z licznymi domysłami i plotkami na temat ich związku. Opisała to w ,,Ścieżce obok drogi’’.
**
Po kilku latach córki Józefa Piłsudskiego, Wanda i Jagódka stały się najbardziej znanymi i kochanymi dziećmi w Polsce. Ale druga pani Piłsudska nie była popularna a imię Piłsudskiego trzeba było chronić specjalną ustawą. Sejm 7 kwietnia 1938 roku uchwalił ustawę o ochronie imienia Józefa Piłsudskiego, Pierwszego Marszałka Polski, dla zapobiegania naruszaniu dobrego imienia Józefa Piłsudskiego.
Anna Staniaszek
Zdjęcia pochodzą z prywatnych zasobów archiwalnych Pani Anny Staniaszek oraz z księgi pamiątkowej ,,Dziesięciolecie Polski Odrodzonej 1918 - 1928''.
Grafiki pochodzą z książki Mieczysława Lepeckiego ,,Józef Piłsudski na Syberii''.